Jubileusz w dniu muzyki
Ryszard Smęda - jeden z najpopularniejszych solistów bydgoskiej sceny operowej - będzie dziś świętował 35-lecie pracy artystycznej. Jubilata można oglądać w musicalu "My Fair Lady".
W operze Smęda pracuje od 1980 r. W swoim repertuarze ma około 60 partii operowych, operetkowych i musicalowych. Bydgoska publiczność nagradzała go trzykrotnie Złotą Maską za role: Falstaffa w "Wesołych kumoszkach z Windsoru", Tewjego w "Skrzypku na dachu" i Leporella w "Don Giovannim".
Obecnie wykonuje partie w "Nabucco", "Traviacie", "Manru", "Strasznym dworze" czy "Tosce". Jego żywiołem są jednak role w operach komicznych i operetkach - bawi publiczność jako Bartolo w "Cyruliku sewilskim", Baron Zeta w "Wesołej wdówce", Frosz w "Zemście nietoperza", Czekko w "Hrabinie Maricy", Żupan w "Baronie cygańskim" i Alfred Doolittle w musicalu "My Fair Lady". W tym ostatnim spektaklu będzie można oglądać go dziś na scenie.
Musical "My Fair Lady" miał swoją premierę trzy lata temu. - To muzyczny spektakl dla każdego, kto chciałby oderwać się od stresującej rzeczywistości i nużącej codzienności. Przez chwilę widz może zaczerpnąć przyćmionego powietrza XIX-wiecznego Londynu, mieniącego się barwnymi falbanami kobiet z wyższych sfer lub też poczuć fetor ulicznych nędzników - pisała recenzentka "Gazety". - To jednocześnie spektakl o ogromnej dawce humoru, często obecnego nie tylko słowem, ale i gestem - na wzór świata współczesnej animacji o gwałtownych zmianach nastrojów, tempa akcji i muzycznych stylów, o niejednokrotnie karykaturalnych, wręcz komiksowych ruchach, jak przystało na prostą historię postaci o charakterach czarno-białych, niczym z bajki, która obiecuje happy end.
Spektakl pokazany zostanie w przypadającym dziś Międzynarodowym Dniu Muzyki, a także jutro i w poniedziałek. W roli scenicznej córki Ryszarda Smędy - Elizy Doolittle, występować będą Małgorzata Grela i Dorota Sobczak. Orkiestrą Opery Nova dyrygować będzie Jerzy Wołosiuk.
Początek spektaklu - zawsze o godz. 19.
