Artykuły

Opozycja w Polskim

"Niepokorni.ru" w reż. Michała Sieczkowskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Dorota Kowalkowska w Metrze.

Po ostatniej konfrontacji z klasyką francuską spod znaku Moliera, Teatr Polski postanowił tym razem spojrzeć w przeciwną stronę. "Niepokomi.ru" to próba spojrzenia na współczesną Rosję.

Na wschód spogląda Michał Sieczkowski, przez opowieści kilku dzisiejszych rosyjskich dysydentów. Czworo opozycjonistów spotyka się w telewizyjnym studio, by w talk-show dziennikarki Natalii "Moja Rosja" podzielić się doświadczeniem oporu wobec polityki Putina. Dwie kobiety i dwóch mężczyzn odpowiadają na pytania prowadzącej (Ewa Makomaska), która niczym Ewa Drzyzga, zaglądająca w dusze swoich bohaterów, wyciąga z nich kolejne szczegóły. Usadzeni na czerwonych fotelach mówią o swoim buncie. Misza (Wojciech Czerwiński) - żołnierz garnizonu w Widiajewie - o przyjacielu, który zginął na pokładzie okrętu podwodnego "Kursk". Maria (Marta Kurzak), była studentka nauk politycznych - o tragedii w Biesłanie, w której ocalało jej rodzeństwo, i o aktualnej pracy w przytułku dla dzieci. Maksim (Piotr Bajtlik), młody lekarz z dobrej rodziny - o ludziach umierających w ataku terrorystycznym na teatr na Dubrowce i dziesiątkach ofiar, które nie przetrzymały akcji ratunkowej. W końcu Nina (Grażyna Barszczewska), która w II wojnie czeczeńskiej straciła ukochanego syna.

To, co dla bohaterów zbyt trudne do wypowiedzenia, zostaje przez nich zaśpiewane. Za pomocą tekstów Achmatowej, piosenek Okudżawy, Wysockiego czy zespołu DDT, przy gitarze elektrycznej i z rockową ambicją, oddają stan swoich przeżyć. Z wyjątkiem Marty Kurzak, dla aktorów Teatru Polskiego zadanie to okazało się bardzo trudne. Zdarzają się fałsze, zwłaszcza że aranżacje Adama Świtały trudno im udźwignąć wokalnie.

Na koniec na ekranach telewizorów (na których wyświetlano agencyjne materiały), już po zakończonym cyklu spotkań, pojawia się Natalia. Po transmisji materiału, program zdjęto, a dziennikarkę zwolniono. Mówi do nas z Londynu, a na pytanie, czy powtórzyłaby "Moją Rosję", odpowiada "nie wiem".

Jaki obraz dzisiejszej Rosji, który Michał Sieczkowski deklarował się odczarowywać, tworzą "niepokorni.ru" i dlaczego jest on tak mroczny, pesymistyczny i złowróżbny? Ważnym punktem tej premiery była poprzedzająca spektakl debata z Siergiejem Kowaliowem, byłym dysydentem i obrońcą praw człowieka. Wielokrotnie nominowanego do Pokojowej Nagrody Nobla działacza można było posłuchać w ramach spotkania Forum Dyskusyjnego Teatru Polskiego. I choć w przeciwieństwie do premiery, udziału w debacie powtórzyć się nie da, warto zajrzeć na stronę internetową Teatru i śledzić kolejne przedpremierowe rozmowy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji