Warszawa. Rusza Festiwal Strefa Kultury
"Carmina Burana" - słynne dzieło Carla Orffa w świetnym wykonaniu i efektownej oprawie wizualnej zainauguruje dziś [27 maja] atrakcje Warszawskiego Festiwalu Strefa Kultury.
Kompozycja Orffa, oparta na spisanych przez mnichów XIII-wiecznych pieśniach afirmujących życie i miłość, jest jednym z najpopularniejszych utworów muzyki klasycznej na świecie.
W plenerowym koncercie przed Pałacem Kultury (od ul. Świętokrzyskiej) o godz. 21 kantatę wykona blisko 150 artystów. Polską Orkiestrę Radiową, Chór Filharmonii Narodowej oraz solistów: Martę Boberską (sopran), Piotra Kusiewicza (tenor) i Adama Kruszewskiego (baryton) poprowadzi znakomity dyrygent Jerzy Maksymiuk [na zdjęciu].
Wydarzenie uświetni oprawa korowych świateł laserowych i wizualizacje na olbrzymich ekranach diodowych, pomysł scenografa Giorgosa Stylianou Matsisa. - Ważnym elementem dynamizującym i przybliżającym "Carmina Burana" różnym pokoleniom odbiorców będzie taniec - mówi reżyser widowiska Bolesław Pawica. - Chcemy zaprosić młodych tancerzy, kojarzonych do tej pory ze sceną popową. Wstęp na koncert jest wolny, podobnie jak na pozostałe, finansowane przez miasto imprezy festiwalowe przed Pałacem. Już w sobotę, 28 maja (godz. 18, scena od ul. Marszałkowskiej) coś dla młodej publiczności.
W koncercie "Nowe brzmienia znad Renu" poznamy klubowych, rockowych i popowych wykonawców z Berlina, Hamburga, Kolonii i Monachium.
Prowadzacy wieczór Agata Konarska i Steffen Moller - najpopularniejszy w Polsce Niemiec, rekomendować będą takich niemieckich artystów jak Tatara, Schal Sick Brass Tele i Mia.
II Warszawski Festiwal Strefa Kultury potrwa do 25 czerwca.
* * *
Zapatrzony w przeszłość
3 PO 3 Z JERZYM MAKSYMIUKIEM
Dlaczego zainteresował się Pan kompozycją Carla Orffa?
Bo to, co skomponował, zasługuje na uwagę. Dobry kompozytor to taki, który w ciągu swojego życia napisze co najmniej jeden wybitny utwór. Carl Orff takim właśnie się stał, a to za sprawą "Carminy Burany".
Co szczególnie Pana urzekło w tym utworze?
Wartość tekstów pochodzących z XIII wieku jest nieprawdopodobna. Te treści są nader aktualne, przepełnione miłością, zabawą, filozofią życia. Muzyka też jest niezwykła. Skomplikowana instrumentalizacja, ciężko wypracowany rytm, piękne arie. Gdyby armia żołnierzy przejeżdżała akurat Marszałkowską, to z całą pewnością zatrzymałaby się posłuchać "Carminy Burany".
Dzisiejszy koncert to także wielkie widowisko audiowizualne. Czy lasery dobrze wkomponowują się w klasyczny repertuar?
Pierwszy raz biorę udział w tak multimedialnym projekcie. Nawet nie znam specjalistycznych nazw tych urządzeń. To chyba dlatego, że jestem człowiekiem zapatrzonym w przeszłość. Jednak jeśli dzięki takim eksperymentom muzyka klasyczna dotrze do szerszej publiczności, to jest w tym sens.
Rozmawiał: Maciej Wasielewski.
