Wrocław. "Pastorałka" w lalkach
Cud polskiego teatru, czyli słynna sztuka Leona Schillera "Pastorałka", wchodzi na scenę Wrocławskiego Teatru Lalek. Premiera już 9 grudnia z udziałem dziecięcego chóru. To ostatnia realizacja dyrektora Roberto Skolmowskiego, który od stycznia odchodzi z Wrocławia.
"Pastorałka" Schillera z muzyką Jana Maklakiewicza to zbiór najpiękniejszych polskich kolęd i pastorałek, nawiązujący do średniowiecznej tradycji misteryjnej.
- Kluczem do tej sztuki jest muzyka - mówi reżyser Roberto Skolmowski. Twórca przywrócił chorały z oryginalnego tekstu Schillera, z których wielu reżyserów rezygnowało, skracając czas trwania sztuki, a zarazem burząc dramaturgiczną konstrukcję sztuki. W spektaklu śpiewają nie tylko aktorzy, także dzieci w wieku od 5 do 12 lat, które od półtora roku pracują w chórze we wrocławskich lalkach. Muzyka do spektaklu jest wykonywana na żywo przy scenie przez muzyków. Oryginalną muzykę Jana Maklakiewicza zaadaptował Mieczysław Dondajewski. Układy ruchowe przygotował mim Maciej Prusak. Scenografię o kształcie barokowego ołtarza zaprojektował Paweł Dobrzycki, inspirując się didaskaliami ze sztuki Schillera. Na scenie pojawią się też wielkie marionety, wysokie na 2-2,5 metra.
- Chcieliśmy w naszym spektaklu odejść od banału popularnej szopki, stylizacji na płytką ludowość - mówi Skolmowski. To misterium, które zachowuje poczucie humoru, liryzm, wdzięk i jasełkową cudowność z oryginalnego tekstu Schillera.
Premiera "Pastorałki" w reżyserii Roberto Skolmowskiego w piątek 9 grudnia o godz. 17 we Wrocławskim Teatrze Lalek. Towarzyszy jej wernisaż wystawy bożonarodzeniowej "Gody idą, Gody... " ze zbiorów Muzeum Narodowego i Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu. Bilety po 25 zł.
