Artykuły

ANTYGONA WŚRÓD BIZNESMENÓW

Na początku tego roku w poznańskim Teatrze Nowym wystawiono Antygonę w Nowym Jorku Janusza Głowackiego. W kilka tygodni później odbyła się tzw. premiera grand cru (wyjątkowo uroczysta), na którą zjechał z Ameryki sam autor. Tego wieczoru na widowni teatru zasiedli głównie poznańscy biznesmeni, a wśród nich członkowie Rady Fundacji Teatru Nowego: Ewa Kruk, Krzysztof Jakubowski, Andrzej Kareński-Tschurl, Romuald Szperliński i Andrzej Wituski. Nim jeszcze rozpoczął się spektakl, było wesołe muzykowanie i śpiewanie; a na ławce przed teatrem siedzieli obdarci homelesi. Potem, w przerwie, każdy z widzów otrzymał "pershinga", czyli butelkę wina dla poprawienia nastroju. Co było tym bardziej uzasadnione, że przedstawienie, wyreżyserowane przez Roberta Glińskiego w turpistycznej scenografii Agnieszki Zawadowskiej, zupełnie do zabawy nie prowokowało... Aktorzy Teatru Nowego, skądinąd znakomici - Michał Grudziński, Witold Dębicki i Maria Rybarczyk - zagrali sztukę Głowackiego jak egzystencjalną tragedię, bliską Beckettowskiej "Końcówce" lub "Czekając na Godota". A więc odwrotnie niż życzył sobie tego sam autor, który powiedział wprost na spotkaniu z publicznością po spektaklu: "musi być śmiesznie, żeby było tragicznie". Obejrzeliśmy jeszcze tego wieczoru film pt. "Głowa szuka Antygony", nakręcony w Nowym Jorku, w miejscach, w których rozgrywa się sztuka (okolice Tompkins Square). Dyrektor Eugeniusz Korin podziękował sponsorom tej niezwykłej premiery i zapowiedział następną, już w czerwcu. Będzie to teatr na wodzie. W montażu scen ze spektakli Nowego mają wystąpić biznesmeni, wyłonieni drogą tzw. castingu (ten, kto najlepszy - dostanie rolę!)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji