Wrocław. Nowy teatr pantomimy
Nowy teatr w starym Browarze Mieszczańskim zaprasza widzów.
Życiorysem Tomasz Dajewski [na zdjęciu] - twórca nowej wrocławskiej sceny - mógłby obdzielić paru artystów. Wciąż jednak wierny jest jednemu gatunkowi sztuki teatru - pantomimie. Swój teatr nazwał Mimodrom. Mimos - mim i dromos - bieg, tor z greckiego.
Mim, choreograf, reżyser i założyciel Mimodromu Tomasz Dajewski ma 57 lat. Przez 11 lat pracował we Wrocławskim Teatrze Pantomimy Henryka Tomaszewskiego, grając większe i mniejsze role w takich spektaklach, jak: "Perykles", "Syn marnotrwany", "Akcja - sen nocy letniej" czy "Gardenio i Celinda". Pantomimę opuścił na początku lat 90. ubiegłego wieku, żeby realizować własne teatralne wizje.
Jako autor ruchu scenicznego, choreograf albo reżyser zrealizował ponad pół setki premier w polskich i europejskich teatrach. Teraz założył własną scenę, którą przygarnął Browar Mieszczański.
Tomasz Dajewski, mim, reżyser, choreograf i twórca nowej wrocławskiej sceny. - Nasz spektakl - podkreśla mim, reżyser i autor scenariusza - nie ma klasycznie, chronologicznie zarysowanego wątku fabularnego. Jest rodzajem mozaiki, na którą składają się luźno powiązane ze sobą sytuacje. Może się kojarzyć z senną projekcją, z obsesjami, natręctwami, metafizycznymi nakazami i zakazami, nawrotami, refrenami, podróżami w czasie i przestrzeni od niebytu po odległą przyszłość. W spektaklu "W poszukiwaniu siebie" Tomasz Dajewski występuje jako Podmiot, na kontrabasie towarzyszy mu muzyk Stanisław Michalak jako Kreator. Ów duodram można zobaczyć w dniach 7-9 czerwca o godz. 19.00. Prywatnie wrocławski mim jest mężem prof. Małgorzaty Dajewskiej z Akademii Sztuk Pięknych, która spektakl od strony plastycznej konsultowała.