Artykuły

Paweł Wojciechowski zaśpiewa na góralską nutę, a Paweł Olszewski uwiedzie publiczność niebieskim oczkiem. Wczoraj odbyła się premiera, a dziś pierwsza odsłona XVI Szopki Bydgoskiej.

Jan Narwaniec Budowlaniec to bezrobotny robotnik, który przybywa do Bydgoszczy zwabiony hasłem "kultura w budowie". Na głowie ma charakterystyczny pomarańczowy kask i cały aż pali się do pracy. - W ten sposób chcieliśmy nawiązać do ubiegłorocznych działań związanych z kongresem kultury - wyjaśnia aktor Eugeniusz Rzyski, który wcieli się w tę postać. Nie zabraknie także szefa kongresu i jednocześnie dyrektora teatru Pawła Łysaka [na zdjęciu], który pojawi się w dość nietypowej formie. - To zbyt poważna postać, by robić sobie z niego szopkę, więc zdecydowaliśmy, że będziemy go adorować na obrazie stylizowanym na chińską sztukę - mówi Zdzisław Pruss, autor scenariusza i reżyser spektaklu.

Na scenie zobaczymy 13 postaci, które najbardziej skojarzyły się twórcom szopki z wydarzeniami minionego roku. I tak ubiegłoroczny mistrz świata w skoku o tyczce Paweł Wojciechowski zaśpiewa "wszyscy w Korei równo zgłupieli, gdy nad poprzeczką mnie ujrzeli", poseł PO Paweł Olszewski zanuci "wesołe jest życie u Tuska", a Ewa Mes przyzna, że niewesoło być wojewodą. - Zdecydowaliśmy się też na naukowca Józefa Banaszaka, którego dzienniki wywołały w Bydgoszczy małą burzę, ostatnią lwicę lewicy Annę Bańkowską, szefa WOKiS Macieja Puto, a nawet rewolucyjną w kuchni Magdę Gessler - wylicza Pruss.

Tradycyjnie wykonaniem masek zajął się Marek Rona. - Tak się szczęśliwie złożyło, że prawie każda z tych postaci była charakterystyczna i barwna, więc praca sprawiła mi wiele radości - opowiada. - No, może prezydent Rafał Bruski sprawił mi trochę kłopotu, bo jest zbyt przystojny - żartował.

Paweł Olszewski dostał od niego przenikliwe niebieskie oczy i czerwone odstające uszy, fotografik Andrzej Maziec bujny zarost, a ksiądz Ryszard Pruczkowski piękny, szeroki uśmiech.

Ci, którzy spodziewają się nowości w bydgoskiej szopce noworocznej, będą zawiedzeni. Twórcy spektaklu postanowili zaufać starym, sprawdzonym metodom i nie ulepszać tego, co jest dobre. - Od wielu lat szopka staje się bardziej humorystyczna niż satyryczna. I coraz bardziej muzyczna. Chcemy iść tą drogą. Jednocześnie pozostajemy tradycyjni do bólu i nic nie zmieniamy - mówi. Dlatego tak jak w latach ubiegłych zespół Bogdana Ciesielskiego zaskoczy nas folklorystycznymi nutami, nawiązaniami do francuskiej chansons czy operetkowymi melodiami.

***

XVI Szopka Bydgoska dziś o 19 w Kawiarni Artystycznej Węgliszek. Bilety w cenie 20 zł od dziś można kupować w siedzibie MOK-u (ul. Batorego 1-3). Kolejne spektakle zaplanowano na 14, 15 i 22 stycznia.