Artykuły

Białystok. Białostocki Teatr Lalek w zawieszeniu

Nie wiadomo, kto po Marku Waszkielu będzie dyrektorem Białostockiego Teatru Lalek. Pewne jest tylko to, że Waszkiel podtrzymuje decyzję o odejściu ze stanowiska za pół roku. Informuje o tym magistrat, a ten milczy.

- Teatrowi potrzebna jest zmiana. Potrzebujemy nowych wyzwań. Albo ja wymienię pracowników, co byłoby absurdalne, albo wymienię się sam - śmieje się dyrektor BTL w rozmowie z "Gazetą". - Może naszym teatrem powinien się zająć teraz ktoś, kto spojrzy na niego inaczej? Przychodzi czas, że na pewien mój rodzaj wizji teatralnej potrzeba nowego zespołu. A z drugiej strony, jaki jest mój przywilej, by być dyrektorem do śmierci? Trzeba dać szansę młodym.

Waszkiel szefuje teatrowi od blisko siedmiu lat, wcześniej kierował białostocką Akademią Teatralną. To dyrektor bardzo dynamiczny, znakomity menedżer, otwarty na współpracę z zagranicznymi zespołami. Do Białegostoku ściąga reżyserów, scenografów z najróżniejszych krajów, wychodząc z założenia, że kontakt z nową energią robi dobrze teatrowi. Niemal każda premiera w BTL to produkcje polsko-zagraniczne, wykorzystujące najróżniejsze środki wyrazu. Białostoccy aktorzy grają intensywnie w rodzimym teatrze, często jeżdżą też po świecie, pokazując najlepsze spektakle i promując Białystok. Jesienią w ramach programu kulturalnego polskiej prezydencji w Unii Europejskiej BTL z siedmioma spektaklami i wystawą jeździł do Kijowa, Madrytu, Mińska i Moskwy.

Pod kierownictwem Waszkiela teatr sięga po rozmaite formy działalności, nawet wydawniczą. Wydane przez BTL teksty sztuk Marty Guśniowskiej - "Baśnie" - zostały wpisane na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej w Warszawie, tak były niezwykłe pod względem edytorskim. Wczoraj z kolei w BTL odbyła się pro-mocja najnowszego wydawnictwa - albumu poświęconego Wiesławowi Jurkowskiemu, scenografowi BTL od blisko 40 lat.

Waszkiel rozbudował teatr, powiększając go o ponad 200 m kw. na dwóch kondygnacjach. Otworzył dla zwiedzających niedostępne do tej pory magazyny z lalkami.

I oto w chwili, gdy teatr jest w bardzo dobrej kondycji artystycznej - dyrektor ma zamiar odejść. Jak mówi - będzie mógł wreszcie poświęcić czas sobie i swoim zainteresowaniom.

Chce oddać teatr w dobre ręce. Ma kandydata na następcę i - jako że jest wrogiem konkursów - już kilka miesięcy temu zaproponował go prezydentowi Białegostoku. A magistrat milczy.

- Tymczasem jest mi potrzebna albo taka świadomość, że możemy rozmawiać o przyszłości teatru, albo świadomość, że zacznie się trudna batalia o spadek po teatrze - mówi Waszkiel.

- A czas nas goni. Od 1 września teatr powinien przejąć już nowy dyrektor. Muszę wiedzieć, na ile intensywnie możemy ustalać choćby terminarz wyjazdowy czy zaproszenie twórców do nas. Teraz wszystko to jest w zawieszeniu. Chciałbym się już dzielić pewną wiedzą ze swoim potencjalnym następcą, porozmawiać z nim, czy nasze obecne plany według niego mają sens. On musi się wypowiedzieć. Do tego na początku lipca zaczynamy gruntowny remont dużej sceny, pierwszy remont od ponad 30 łat. Trzeba to wszystko komuś przekazać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji