Artykuły

Persowie

JEST w tym coś niesamowitego, że sztuka napisana przed dwu i pół tysiącem lat zdumiewa dziś swoją aktualnością i ostrością widzenia. Tragedia Ajschylosa "Persowie" opowiada o narodzie, który zgubiła pycha i o hańbie wojny najeźdźczej naruszającej elementarne prawa ludzkości. I mówi wreszcie - to co najważniejsze - o sile moralnej i patriotyzmie napadniętego małego narodu, który mimo przewagi wroga zadaje mu śmiertelną klęskę. Stało się to w 480 roku p.n.e. w bitwie pod Salaminą, gdzie Grecy zniszczyli doszczętnie potężną flotę króla perskiego Kserksesa.

Dziwni są ci Persowie w tragedii Ajschylosa. Starcy i kobiety oczekujący w Suzie, stolicy królów Persji, powrotu wojowników Kserksesa, wzywają zmiłowania bogów greckich - manifestują obyczaje na sposób grecki. Autor przedstawił ich bez nienawiści, rzec można, obdarzył ich godnością cierpienia. Ależ tak, nie mylimy się! Mówiąc o Persach swoich rodaków Greków przestrzega Ajschylos, uczestnik bitwy pod Salaminą, ba, do nas współczesnych apeluje słowami ducha króla Dariusza:

"Nieme stosy martwych ciał, do trzeciego pokolenia ludzkim pokazywać będą oczom, że się pysznić nad miarę śmiertelnemu wara... Z rozkwitającej pychy człowieczej, wyrasta zawsze kłos grzechu, z niego zasię opłakane żniwo..."

Z około 90 tragedii napisanych przez Ajschylosa, siedem przetrwało do naszych czasów. Pozostały do dziś żywe, ich humanistyczne treści zadziwiają poetycką wyobraźnią i precyzją dramaturgicznej konstrukcji. Nic dziwnego, Ajschylos był pierwszym wielkim twórcą teatru greckiego, z którego wywodzi się nasz współczesny teatr europejski.

Józefa Parę, reżysera "Persów" i autora wizji scenograficznej, na scenie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej od wielu lat niepokoi i fascynuje dramat antyczny. "Trojanki" Eurypidesa w jego reżyserii wystawione przed paru laty na scenie Teatru Wyspiańskiego w Katowicach były pamiętnym widowiskiem. "Persowie" są kontynuacją i rozwinięciem idei reżysera - ukazania spektaklu w całym tego słowa znaczeniu klasycznego, czystego, bez żadnych udziwniających ozdobników. W przedstawieniu bielskim równorzędna rola przypada trzem elementom - słowu - ruchowi i - muzyce. Para potraktował tekst jako muzyczną partyturę sprawując batutę nad każdą intonacją tekstu, zawieszeniem głosu i stopniowaniem akcentów. Chór starców prowadzi tu komentarz wydarzeń, ale równocześnie podkreśla tekst rytmicznym gestem, komponuje się w malownicze grupy przypominające swą gwałtowną ekspresją rzeźby późnego baroku.

Partie solowe należą do czworga aktorów - Królowej Matki, której niepokój i boleść rozwija ze szlachetnym patosem Małgorzata Kozłowska (rolę tę gra także Anna Sobolewska), ducha króla Dariusza, pojawiającego się w kształcie złocistej rzeźby, w którego wciela się sugestywnie Józef Para (występuje w tej roli też M. Tarnawski), tragicznego Gońca obwieszczającego rodakom klęskę - Jerzego Bieleckiego i młodego króla Kserksesa, którego rozpacz wyraża przejmująco Andrzej Kałuża.

Scenografia (autorstwa Marii Adamskiej i Władysława Szymańskiego) dostojna, monumentalna, z kolumnadą, przecinającą ozdobnie horyzont. W szarobłękitnej tonacji architektury i kostiumów, utrzymanych również w konwencji greckiej, brak było jednak jakiegoś mocniejszego akcentu kolorystycznego, który by ożywił tę kolorystyczną ascezę. Bardzo wzbogaca spektakl piękna i pełna wyrazu muzyka Zenona Kowalowskiego, pozwalająca wybornemu chórowi w skład, którego wchodzą aktorzy: L. Dąbrowska, Cz. Pszczolińska, J. Widuchowska, B. Trusz, M. Adamczewski, M. Dembowski, W. Grabek, S. Kieresiński, S. Kosmalewski, Z. Kornecki, R. Luszczak, A. Rokossowski, M. Tarnawski, Z. Tymke i M. Ziobrowski - wygrać swe atuty w słowie i geście.

Młody aktor występujący w "Persach" powiedział po premierze: - "To nie była zwyczajna praca nad sztuką. To była tresura...". A w tym określeniu nie było bynajmniej ujemnej intencji, lecz pełna aprobata dla reżysera, który narzucił aktorom taką dyscyplinę, że ów trudny i dużej urody spektakl stał się dla całego zespołu ważną próbą sprawności i możliwości artystycznych. Widzom zaś ukazał na scenie świat, który odszedł. Tak daleki i tak bliski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji