Warszawa. Cezary Żak będzie reżyserował w Och-Teatrze
- Dostałem pierwszą w życiu propozycję reżyserii w teatrze. To będzie dla mnie duże wyzwanie. Rzecz się nazywa "Trzeba zabić starszą panią". Krystyna Janda kupiła prawa do tej sztuki i zaproponowała mi jej realizację w Och-Teatrze - mówi Cezary Żak.
Żyje na kredyt ...zaufania. Dostał wielką szansę. Tym razem nie od losu, ale... niezwykłej kobiety. Dzięki niej będzie mógł spełnić wielkie marzenie.
Długo czekał na odpowiedni moment. Cezary Żak (51) zawsze wysoko ustawiał sobie poprzeczkę. Od dawna myślał o tym, aby stanąć po tej drugiej stronie kamery, spróbować sił w reżyserii. I stało się.
- Dostałem pierwszą w życiu propozycję reżyserii w teatrze. To będzie dla mnie duże wyzwanie. Rzecz się nazywa "Trzeba zabić starszą panią". Krystyna Janda (60) kupiła prawa do tej sztuki i zaproponowała mi jej realizację w Och Teatrze - opowiada.
Pan Cezary przygotowuje się do nowej pracy. Nie chciałby zawieść widzów, ale przede wszystkim właśnie pani Krystyny. Bo to ona uwierzyła w niego, zaufała mu i dała tę szansę.
Popularny aktor bardzo to docenia. Tym bardziej, że wielka aktora wyciągnęła do niego rękę już drugi raz.
Pierwszy raz miało to miejsce wiele lat temu, kiedy przeniósł się z Wrocławia do Warszawy. W stolicy trafił do Teatru Powszechnego, gdzie poznał panią Krystynę.
Była zauroczona jego pracą i charyzmą. - Zaangażowała mnie do epizodu w "Marii Callas". Współpraca tak się dobrze ułożyła, że dzisiaj mam szczęście grać w trzech przedstawieniach w jej teatrze - opowiada.
Lubią się i szanują. Pani Krystyna wie, że w każdej sytuacji może liczyć na pomoc ze strony kolegi. A pan Cezary zrobi wszystko, aby sprostać wyzwaniu. Udowodni, że nikt nie zrobiłby tego lepiej.
