Artykuły

Cieszyn. Polscy aktorzy w czeskiej reklamówce

Polscy aktorzy z Zaolzia reklamują Czechy w naszej telewizji za pieniądze Unii Europejskiej.

Polską rodzinę jadącą przez Czechy na południe Europy zatrzymuje czeski policjant. Zaniepokojony kierowca pyta, jaki przepis złamał i czeka na mandat, tymczasem policjant z uśmiechem zwraca uwagę zaskoczonej rodzinie, że właśnie minęła piękny zamek Bouzov [na zdjęciu]. Turyści za radą policjanta zwiedzają nie tylko zamek, lecz również skansen w Rożnowie pod Radhoszczem i jaskinię Macochę w Morawskim Krasie.

Tak wygląda reklama Republiki Czeskiej emitowana właśnie w polskiej telewizji. Policjanta i rodzinę podróżującą po Czechach grają... polscy aktorzy.

Zleceniodawcy wynajęli artystów Sceny Polskiej Teatru w Czeskim Cieszynie: Bogdana Kokotka (kierowca), Małgorzatę Pikus (żona kierowcy) i Janusza Kaczmarskiego (policjant).

- Trochę to niezwykłe, że nam przypadły te role - mówi Bogdan Kokotek, na Co dzień kierownik artystyczny Sceny Polskiej. - Ale reklamę kręcili Czesi i łatwiej im było wynająć kogoś na miejscu niż ściągać aktorów z Polski. Reklamówkę kręcono przez dwa dni jesienią ubiegłego roku. Dla polskich aktorów z Czech nie była to pierwsza styczność z reklamą. Każdy z nich coś już wcześniej nagrywał dla telewizji albo radia. Ale dopiero teraz stali się rozpoznawalni, bo promocyjny filmik o Czechach puszczany jest w trzech kanałach polskiej telewizji dość często. - Aż koledzy z teatru się z nas śmieją - mówi Janusz Kaczmarski.

Początkowo policjant w tym spocie gadał po czesku, ale ostatecznie, już podczas robienia zdjęć, scenariusz został zmieniony. - Trochę szkoda, bo po czesku reklama mogła być zabawniejsza dla Polaków, ale może producent właśnie tego chciał uniknąć. Nas w każdym razie o zdanie nikt nie zapytał - dodaje Kokotek. Bogdan Kokotek gra polskiego turystę, a Janusz Kaczmarski czeskiego policjanta.

.

Nie do końca przemyślany był też chyba pomysł z zatrzymaniem polskich turystów przez policyjny patrol. Czechy mogą się Polakom źle kojarzyć: ledwo wjedziesz i już cię mają. - Faktycznie, takie skojarzenia mogą się pojawić. Inne kraje, Chorwacja, Turcja, Egipt, nawet Słowacja, reklamują się pięknymi widokami i lazurową wodą w morzu, a Czesi straszą policją. Ale nie nam to oceniać - zauważa Kaczmarski.

Telewizyjne spoty to tylko część medialnej kampanii reklamowej "Zatrzymajcie się u nas" agencji Czech Tourism w Polsce. Dla turystów polskich przygotowano 30-sekundowe spoty telewizyjne, reklamy w prasie i billboardy na przystankach komunikacji miejskiej, dworcach, w supermarketach, głównych trasach komunikacyjnych i innych widocznych miejscach w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Katowicach, Będzinie, Bytomiu, Chorzowie, Dąbrowie Górniczej, Gliwicach, Jaworznie, Mysłowicach, Rudzie Śląskiej, Rybniku, Siemianowicach Śląskich, Sosnowcu, Świętochłowicach, Tychach i Zabrzu. Budżet całej kampanii, finansowanej z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej, wyniósł 26 mln koron. Ile dostali polscy aktorzy? - Mniej niż Linda - śmieje się Kaczmarski. Konkretnej kwoty nie chciał też zdradzić Kokotek. - Gdy Mika lat temu robiliśmy reklamę polskiego piwa, zarobiłem dwa razy więcej - mówi.

W oparciu o kilkuletnie badania CzechTourism promuje Republikę Czeską szczególnie w krajach o najwyższym wskaż niku przyjazdów. Należą do nich przede wszystkim Niemcy, Austria, Słowacja i Polska. Niedawno Czechy reklamowały się też na kanałach CNN, BBC, Discovery, National Geographic i Eurosport.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji