Mokre "Chicago"
"Chicago" w reż. Krzysztofa Jasińskiego Teatru Komedia z Warszawy w Szczecinie. Pisze (kas) w Kurierze Szczecińskim.
Ani ulewny deszcz, ani niska temperatura nie przeszkodziły szczecinianom w dobrej zabawie na musicalu "Chicago" [na zdjęciu]. Spektakl, przygotowany dla warszawskiego Teatru Komedia przez Krzysztofa Jasińskiego, został wystawiony w Teatrze Letnim w niedzielę wieczorem.
Miłośnikom kolorowych, rozśpiewanych i roztańczonych widowisk "Chicago" musiało przypaść do gustu. Przyczyniły się do tego: dobrze poprowadzona żywa akcja, klubowo-jazzowy klimat - choć różniący się znacząco od tego, który pamiętamy z pełnej rozmachu hollywoodzkiej ekranizacji - wpadające w ucho piosenki (duża w tym zasługa Wojciecha Młynarskiego, który przełożył je z angielskiego) i niezła gra aktorów. Na największe brawa zasłużyli Barbara Melzer w roli kabaretowej gwiazdy Velmy Kelly, Jacek Bończyk (ciapowaty Amos Hart) i Hanna Śleszyńska (Mama Morton, wszechwładna szefowa więzienia), aczkolwiek trzeba przyznać, że nawet ci, którzy w ostatnim czasie pokazują się głównie w... telewizyjnych teleturniejach (Katarzyna Skrzynecka, Piotr Gąsowski), w spektaklu zaprezentowali się bardzo przyzwoicie.
Miejmy nadzieję, że podobne przedsięwzięcia będą częściej gościć w słabo wykorzystywanym szczecińskim amfiteatrze. Oby tylko pogoda bardziej dopisywała.
