Koty Webbera
Nareszcie! Warszawski Teatr Muzyczny Roma wystawia "Koty" Andrew Lloyda Webbera.
Kilkanaście zmian dekoracji, efekty specjalne, wieloetapowy casting, warsztaty (także z "psychiki kotów"!), kostiumy Doroty Kołodyńskiej, reżyseria Wojciecha Kępczyńskiego - same atuty. Jacek Badurek i Iwona Runowska pracowali nad kocią choreografią. Klapa w zasadzie niemożliwa. Każdy musical Webbera zostaje hitem i podbija widzów. "Evita" "Jesus Christ Superstar", "Józef, czyli cudowny płaszcz snów" znane są także polskiej publiczności. Pisząc "Koty" Webber sięgnął po "kocie" wiersze samego T. S. Eliota, skomponował porywającą muzykę i powstało studium kociej (i ludzkiej) natury.
Romie - jako jedynemu teatrowi na świecie - pozwolono na wystawienie polskiej, autorskiej wersji i przetłumaczenie tytułu. Nawet w Meksyku chodzi się na "Cats", a nie na swojsko brzmiące "Gatos". Chodzi się, bo kto nie lubi kotów?