Artykuły

Broadway nad Wisłą

Ten rok w Polsce upłynie pod znakiem musicali. "Koty" w Romie biją rekordy oglądalności, w czerwcu ruszy adresowana do dzieci "Bajlandia", a po wakacjach "Dracula" - musical hiphopowy i filmowa ekranizacja gdyńskiego "Opentańca".

Jesteśmy dopiero na początku; pierwsze przymiarki do piosenek, próby tańca, pierwsze radości i płacz, że sobie nie radzimy - emocjonuje się zaangażowana do "Bajlandii" aktorka Monika Jarosińska. - Ale wszystko idzie w dobrym kierunku, musimy zdążyć na czas - dodaje.

A czasu niewiele. Premierę na Torwarze, jak przystało na tę grupę odbiorców, zaplanowano na Dzień Dziecka. Musical, będący połączeniem "Kopciuszka", "Królowej Śniegu" i "Dziewczynki z zapałkami", ma szansę stać się artystycznym wydarzeniem. Przede wszystkim za sprawą twórców, którzy skomponowali do niego muzykę - Smolika, Artura Rójka i Kayah. Ta ostatnia, jako Królowa Śniegu, prawdopodobnie zaśpiewa trzy piosenki.

Czołówka gwiazd popu i alternatywy zamieszana w musical? To już na Zachodzie nie dziwi. Spektakle wystawiali m.in. Abba, Queen i Pet Shop Boys, zamierza też George Michael. W musicalach grali najpopularniejsi artyści, jak Bjork czy Madonna. W Polsce przez lata było odwrotnie - uznani artyści show-biznesu do teatrów się nie dobijali. - Problemem, oprócz faktu, że dla niektórych piosenkarek skala głosu potrzebna do odśpiewania np. "Memory", okazała się nieosiągalna, były też wymagania finansowe, nawet do 5 tysięcy złotych za spektakl - mówił Wojciech Kępczyński, reżyser "Kotów". Wśród kandydatek do roli w "Kotach" wymieniano Marylę Rodowicz, Krystynę Prońko i Hannę Banaszak.

Wcześniej to musicale lansowały gwiazdy. Tak stało się po sukcesie "Metra" w przypadku Edyty Górniak i Katarzyny Groniec. Ale i to się zmienia. W ostatnich przedstawieniach schodzącego z afisza "Miss Saigon" główną rolę zagra Natalia Kukulska.

Musicale grane są zresztą jak Polska długa i szeroka. Na "Koty" w warszawskiej Romie nie sposób się dostać. Teatr Rampa wznowił "Sztukmistrza z Lublina", "Skrzypka na dachu" gra opera w Bydgoszczy, spektakl "A to Osiecka" prezentuje Lubuski Teatr z Zielonej Góry, a "Opentaniec", który zostanie sfilmowany - Teatr Muzyczny w Gdyni.

"Opentaniec", dziwny musicalowy twór z elementami baletu, kultury hip-hopowej i breakdance'u, choć chłodno przyjęty przez krytykę, zachęcił twórców do stworzenia pierwszego w Polsce musicalu blokerskiego. Premiera przewidziana jest na jesień. Teatr Muzyczny przymierza się też do wystawienia "Draculi". Choreografii podejmie się światowej sławy choreograf Jarosław Stamek.

Do eksplozji musicali przyczynił się sukces muzycznych superprodukcji filmowych: "Chicago" i "Moulin Rouge". Ponadto na "Metrze" i innych produkcjach Józefowicza i Stokłosy wychowało się całe pokolenie i tego rodzaju sztuki teraz się domaga. Po trzecie zaś, po wejściu Polski do Unii Europejskiej, zagraniczni producenci mogą zażądać maksymalnych stawek za licencje. Dlatego nasi dyrektorzy wolą zrobić zakupy zawczasu, póki jest względnie tanio. Zwłaszcza że oryginalne polskie musicale praktycznie nie powstają. Oprócz wymienionych "Metra" i "Sztukmistrza", grane są jeszcze "Dyzma musical", "Romeo i Julia" oraz hit lat 70. "Na szkle malowane" Ernesta Brylla i Katarzyny Gaertner.

- Teatry nie mają też pieniędzy na polskie sztuki - zauważa Ernest Bryll. - Od 10 lat próbuję napisać musical na podstawie "Pamiętników" Jana Paska, ale musiałbym to zrobić razem z kompozytorem, który dostanie od teatru pieniądze. Dyrektorzy jednak wolą brać zagraniczne gotowce z całym zapleczem know-how - twierdzi Bryll..

Sztuka musicalowa trafiła już pod strzechy. Artyści grający w "Kotach" występują na "urodzinowych" imprezach centrów handlowych. Do musicali wzięli się i amatorzy; przed Akademią Ekonomiczną we Wrocławiu w ramach "Ekonomaliów" studenci Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu wraz z uczniami sądeckich liceów i szkół muzycznych wystawili "Cudowne marzenia". Nie przycichły też echa występu finalistów "Drogi do gwiazd" TVN-u w zrealizowanym specjalnie dla nich przedstawieniu "Kwiaty we włosach", opartym na piosenkach Krzysztofa Klenczona. W maju zaś, co najlepiej świadczy o uwielbieniu przez Polaków musicali, teatr Roma wystawi na aukcję rekwizyty z "Miss Saigon".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji