Triumf "Kotów"
Wydarzeniem sezonu stała się premiera musicalu "Koty" Andrew L. Webbera w warszawskiej Romie. O próbach do spektaklu pisaliśmy w TT już przed miesiącem, nasze wielkie oczekiwania potwierdziły się w całej rozciągłości. Już teraz są kłopoty z zakupem biletów na luty czy marzec.
Jeden z najsłynniejszych musicali świata po raz pierwszy wkroczył na polską scenę. Teatr Roma jako jedyny na świecie uzyskał prawo od wystawienia własnej wersji musicalu. Reżyser Wojciech Kępczyński odszedł od oryginału? Bohaterów przeniósł z Londynu na warszawskie dachy i dał polskie imiona: Myszołap, Sierściuch, Plameczka, Bywalec. Libretto (polska wersja Daniel Wyszogrodzki) pełne jest warszawskich akcentów ("jadam w Bristolu", "mieszkam w Alei Róż"), ale to choć bawi, nie decyduje o wysokiej jakości spektaklu. Rozstrzygająca jest forma taneczna, temperament i przygotowanie artystów (uczyli się nawet kociej psychologii) oraz świetne kostiumy.