Rock-opera w reżyserii Jerzego Gruzy
Największa sala koncertowa naszego miasta - Wileński Pałac Sportu od dziś gości Teatr Muzyczny z Gdyni, który przywiózł rock-operę w dwóch aktach pt. "Jesus Christ Superstar". Twórcami tego arcydzieła są Andrew Lloyd Webber (muzyka) i Tim Rice (libretto), przekładu na język polski dokonał znany kompozytor i piosenkarz Wojciech Młynarski przy współpracy z Piotrem Szymanowskim. Reżyserem przedstawienia jest Jerzy Gruza, opracowanie muzyczne - Stanisława Królikowskiego. Oto nieco wiadomości na temat tego dzieła, które triumfalnie obeszło wiele scen muzycznych świata. Podajemy je za polskim krytykiem Lucjanem Kydryńskim:... Na przełomie lat 1960-70 pojawił się na musicalowej scenie trend raczej niezwykły: tzw. "Jesus-rock", czyli rock czerpiący inspirację (lub w każdym razie temat) z przekazów religijnych, z tekstów Starego i Nowego Testamentu. Pierwsze symptomy tego dziwnego zjawiska wystąpiły już w musicalu rockowym "Hair" (1967), lecz wrzucone w tygiel, w którym we wrzącej atmosferze młodzieżowego buntu kłębiły się wszystkie problemy amerykańskiego pokolenia hippisów i wojny wietnamskiej, pozostały właściwie praktycznie nie dostrzeżone. Zbulwersowały opinię publiczną dopiero dwa lata później, w wystawionym - ze skandalem, ale bez sukcesu na scenie Off-Broadway - musicalu "Salvation". Zdecydowanie antyreligijnym, upatrującym tytułowe "Zbawienie" bynajmniej nie w modlitwach i dobrych uczynkach, lecz w narkotykach i seksie. Takie stanowisko prowokowało do polemiki i podjęli ją - niezależnie od siebie, co więcej oddaleni od siebie o parę tysięcy mil - dwaj młodzi rówieśnicy 22-letni Amerykanin Stephen Shwartz i 22-letni Anglik Andrew Llyod Webber. Pierwszy napisał musical w oparciu o "Ewangelię" wg św. Mateusza, zatytułowany "Godspell", drugi - rock-operę "Jesus Christ Superstar" przedstawiającą na podstawie tekstów różnych Ewangelii ostatnie siedem dni życia Chrystusa. Oba utwory były zgodne z odczuciami chrześcijańskimi, aczkolwiek do identycznego tematu podchodziły w sposób całkowicie odmienny - i mówiąc łagodnie - niekonwencjonalny...
... Młody twórca tej muzyki, Andrew Llyod Webber urodzony w Londynie 22 marca 1948 roku pochodzi z muzycznej rodziny... Andrew bardzo wcześnie ujawnił swe muzyczne uzdolnienia: pierwsze utwory komponował mając 9 lat... W roku 1965 poznał się ze starszym od siebie o 3 lata Timem Rice i napisał z nim wspólnie kilka piosenek. ... Po rozgłosie, jaki zyskali Webber i Rice rock-operą o Chrystusie, także ich wcześniejsze dzieła zaczęto wystawiać w wielu krajach świata.
Webber stał się na scenie musicalowej tym, kim kiedyś Beatlesi byli w dziedzinie pop-music. Nie tylko przełamał - sam jeden! - amerykański monopol na musicalowe sukcesy, ale wręcz zdominował światowy rynek musicalowy...
Od czasu premiery "Jesus Christ Superstar" na Broadwayu minęło 15 lat, w czasie których tak wiele się zmieniło - nie tylko w życiu twórców tego utworu, ale w ogóle w świecie i w naszej świadomości - że można by żywić obawy, iż dzieło Webbera i Rice'a zestarzało się, wyblakło, że temat, który podejmowało, przestało szokować na muzycznej scenie, że pomysły aranżacyjne Webbera spowszechniały, powielane w setkach naśladownictw i kopii. Myślę jednak, że takie obawy były nieuzasadnione, że "Jesus Christ Superstar" oddziaływuje dziś na nas z nie mniejszą mocą niż w dniach swej premiery... A muzyka? Pozostała mocna, silnie emocjonalna, wywierająca wielkie wrażenie, bo po prostu jest dziełem autentycznego talentu..."
Jedną z głównych ról w prezentowanej rock-operze kreuje popularna grupa TSA (Tajne Stowarzyszenie Abstynentów), ciesząca się wielką popularnością wśród polskiej młodzieży, mająca w swym dorobku kilka płyt, wydanych w różnych krajach, w tym w USA, Kanadzie. To zainteresowanie zespołem wynikło z efektownej ekspresyjnej formy koncertów, jak i repertuaru komponowanego przez muzyków zespołu, którzy z dużą swobodą i wyczuciem posługiwali się stylistyką heavy metal. TSA wypracowało własną konwencję wykonawczą.
Grupa oprócz udziału w wileńskich przedstawieniach rock opery zapowiedziała swój własny osobny koncert. Natomiast Teatr z Gdyni oprócz zapowiedzianych popisów wystąpi dodatkowo w dniach 29 i 30 października o godz. 12.
