Artykuły

Lekcja polskiego

"Żył odtąd Kościuszko w Solurze, mieszkając u Ksawerego Zeltnera, (...) którego uczciwe serce i szlachetny umysł bardzo poważał. Rozrywał się w porach przejażdżkami po Szwajcarii, ale jak całe życie, tak i tu, do samego skonu głównie go utrudniała ojczyzna; była ona jego miłą troską, pociechą i całą póki żył nadzieją". - Tak opisuje ostatnie miesiące życia Naczelnika Polaków generał Paszkowski, jeden z niewielu rodaków, odwiedzających Kościuszkę w Szwajcarii.

Te dwa lata do śmierci - 15 października 1817 r., to bodaj najmniej znany okres życia bohatera dwóch narodów. W tym czasie rozgrywa się akcja "Lekcji polskiego", najnowszego przedstawienia warszawskiego Teatru Powszechnego.

"Lekcja polskiego" jest debiutem teatralnym Anny Bojarskiej, autorki "Madonny pekaesów", powieści "Lakier", "Ja i Agitka", scenariusza do realizowanego serialu o Helenie Modrzejewskiej.

Z braćmi Zeltnerami zaprzyjaźnił się Kościuszko najprawdopodobniej około roku 1798. Szereg lat mieszkał w Berville pod Paryżem u Piotra Józefa Zeltnera ministra pełnomocnego Związku Szwajcarskiego we Francji. Stamtąd przeniósł się w 1815 r. do Szwajcarii, do drugiego z braci, Franciszka Ksawerego, wójta Solury.

O zażyłości Kościuszki i Szwajcarów świadczą zapisy w testamencie poczynione na ich korzyść: "Sto tysięcy franków złożonych w Paryżu zapisał dzieciom Zeltnera z Berville, czcząc pamiątkę ich matki. (...) Sto tysięcy franków, które po połowie starszej córce Ksawerego Zeltnera i mnie zapisał pochodziły z owego daru Cesarza Pawła" - wspomina generał Paszkowski w "Dziejach Tadeusza Kościuszki. Historia tej ostatniej donacji dla Emilii Zeltner stanowi kanwę "Lekcji polskiego".

Chociaż autorka skoncentrowała się na szwajcarskim okresie życia Kościuszki, sztuka jest jakby sceniczną lekcją historii - biografią Naczelnika Polaków. Teatralny Kuściuszko dużo opowiada o swoim życiu Emilii. Przedstawia koleje nieszczęśliwej miłości do Ludwiki Sosnowskiej, przyszłej księżnej Lubomirskiej. Szeroko rozwodzi się nad Insurekcją i przyczynami klęski, opisuje pobyt w niewoli rosyjskiej i uwolnienie przez cara Pawła. Naświetla dalsze losy - podróże do Ameryki, powrót do Europy, spotkanie z Napoleonem i wiedeńskie rozmowy z carem Aleksandrem w 1815 r. Te niekiedy zbyt długie retrospekcje odbijają się ujemnie na tempie akcji. Są jednak chyba zamierzone, bo, niestety, nasza wiedza historyczna o Kościuszce kończy się często na bitwie pod Maciejowicami.

Wystawiając "Lekcję polskiego" Teatr Powszechny jeszcze raz zademonstrował swoją rangę wśród warszawskich scen. Przedstawienie wyreżyserował Andrzej Wajda. Ciekawa oprawa scenograficzna sztuki jest dziełem Krystyny Zachwatowicz. Tadeusz Łomnicki wspaniale gra Kościuszkę, człowieka zgorzkniałego i znękanego nieszczęściami ojczyzny, ale wciąż wielkiego sercem i umysłem. Joanna Szczepkowska (Emilia Zeltner) zarówno jako dziewczynka w pierwszym, czy już dorosła panna w drugim akcie sztuki pokazuje bogate możliwości aktorskie. Generała Paszkowskiego, przyjaciela i powiernika Kościuszki doskonale przedstawia Gustaw Lutkiewicz. Trudno cokolwiek napisać o grze Wiesławy Mazurkiewicz (Księżna Lubomirska) - pojawia się ona tylko na chwilę pod koniec I aktu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji