Artykuły

Lublin. Przebudzenie "Śpiącej królewny" dla kliniki Budzik

- Nie mam ambicji, żeby przekazywać dzieciom coś szczególnego tą historią. Lubię klasykę. Lubię opowieści, w których są zawarte uniwersalne prawdy - wyznaje Czesław Sieńko, reżyser "Śpiącej królewny". Premiera w Teatrze Andersena 24 marca. Zamiast kwiatów datki na klinikę dzieci w śpiączce.

Podtytuł "co robią wróżki, kiedy się nudzą", kieruje nasze oczy w stronę zastępu cichych bohaterek starych jak świat baśni. Co wymyślą wróżki Rodia, Pawia, Proksyda i Zenta? Nie ulega wątpliwości, że to one kształtują perypetie bohaterów. - Ich rola będzie wyeksponowana - zdradza Czesław Sieńko. - Interesowało mnie to, w jakim stopniu można opisać czyjś los.

Dyrektor teatru, Arkadiusz Klucznik, zastrzega, aby na premierę nie przynosić kwiatów, a zamiast tego dorzucić się do kliniki "Budzik", przeznaczonej dla pogrążonych w śpiączce dzieci.

- Wiemy, że to kropla w morzu potrzeb. Ale przynajmniej w ten sposób chcemy pomóc dzieciom po ciężkich urazach mózgu. Dodatkowo po spektaklu zapraszamy na charytatywną licytację specjalnie przygotowanych koszy i bukietów - mówi.

"Budzik" jest przedsięwzięciem fundacji Akogo? Ewy Błaszczyk. To pierwsza tego typu placówka pomagająca dzieciom wybudzać się ze śpiączki. Powstanie przy Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji