Artykuły

Słowacki - antyromantyczny

...Patrz, jakich komików wydaje Polska... aż do grobu śmieszą!

Słowacki ("Fantazy").

MŁODZIEŻ odwróciła się od Słowackiego. Młode pokolenie niechętnie i krytycznie ocenia jego twórczość. Takie tezy wysunął prof. Kazimierz Wyka na odbytej przed dwoma miesiącami sesji naukowej PAN, poświęconej autorowi "Kordiana". Odpływ zainteresowania, uwielbienia dla Słowackiego wśród młodszych adeptów i entuzjastów poezji jest faktem. To już nie czasy Młodej Polski, gdy Słowacki był największym wtajemniczeniem, olśnieniem, poezją, gdy długoletni za błękitami bój z Adamem o prymat w poezji zdawał się być rozstrzygnięty na jego korzyść. Poeci współcześni innych szukają natchnień, ku innym zwracają się tradycjom.

Trudny, ciężki okres przeżywa również teatr Słowackiego. Zresztą - wraz z nim cały teatr romantyczny. Racjonalizm człowieka współczesnego surowo Osądza mitotwórstwo, a także romantyczną manierę, romantyczny sztafaż, romantyczną otoczkę duchów, gwiazd, egzaltacji, ahistoryzmu. Trzeba wielkich kreacji reżyserskich i aktorskich, by porywały nas i dzisiaj dramaty romantyczne tak niegdyś żywe. Jest wielu, ktoórzy zżymają się na samą myśl o "Zbójcach", "Mazepie", paru "Mariach Stuart". "Irydion" dlatego ocalał w ub. roku w Krakowie, że reżyser zdołał go uziemić.

Artysta często się myli w ocenie swej twórczości. Słowacki rósł we własnych oczach pod niebiosa, z Królem-Duchem się utożsamiał i tajemnice historiozofii odkrywał wtedy, gdy najbardziej mistyczne, i po trosze mistyfikujące; pisywał tragedie, i nizał bezcielesne rapsody, unurzane w filozofii gnezyjskiej, mętne jak staw po tłuszczu. Ale Słowacki nie tylko na skałach nad oceanem w Pornic siadywał, nad tajemnice bytu zawile się pochylając. Słowacki stąpał również po ziemi i cebulki (akcje) hodował, które mu nieźle wschodziły. W takich szczęśliwych chwilach pilny, zawodowy i pracowity literat, w przeciwieństwie do Mickiewicza - tworzył Słowacki dzieła, którym żadna moda nie cofnie blasku, żaden profesorski osąd nie odbierze podziwu współczesnych.

"Podróż na Wschód", "Beniowski", w twórczości dramatycznej "Fantazy"... o, właśnie "Fantazy" - zaprzeczenie dramatu mistycznego, zarazem zaprzeczenie "Mazep", "Lill Wened" czy nawet "Książat Niezłomnych". Słowacki odmieniony, współczesny, nieledwie aktualny i arcyziemski, w obserwacji psychologicznej, rodzajowej, społecznej przenikliwy, nieledwie fotograficzny - Słowacki dla swoich czasów równie współczesny, jak dla na szych Sartre. To świetna komedia realistyczna ten "Fantazy" na pewno jedno z czołowych dzieł w teatrze Słowackiego (tym samym - w ogóle w teatrze polskim), jeden ze szczytów jego twórczości.

REALIZM Słowackiego. Realizm romantyka. Realizm romantyczny. Nie jest to w związku z "Fantazym" spostrzeżenie nowe. 12 lat temu, gdy po raz pierwszy po wojnie pojawił się "Fantazy" w Warszawie - w Teatrze Polskim, w reżyserii Wiercińskiego, szkoda, że o tym przedstawieniu nie wspomniał ni słowem program Teatru Narodowego, tak zresztą sumiennie, interesująco i, co najważniejsze, celowo redagowany przez Stanisława Taczanowskiego - otóż 12 lat temu recenzję z tego warszawskiego "Fantazego" zatytułowałem "Komedia romantycznego realizmu". Ten termin zrobił później karierę. Dziś nie jest już używany. Ale czy ów realizm romantyczny to pojęcie niesłuszne, dlatego że wycofane z obiegu? Dwa nurty w romantyzmie to nie tylko szlachecko-rewolucyjna postępowość Słowackiego w przeciwieństwie - dla przykładu - feudalno-wstecznej ideologii Krasińskiego. To również realistyczne spojrzenie na świat i ludzi w przeciwieństwie do mistycznych wzlotów, mesjanizmów, gwiazd i księżyców, kolumn duchów gminnych i królewskich. Rozdział szedł przez ludzi i przez twórczość jednego człowieka. Słowacki, zmagał się z Krasińskim politycznie i zmagał się sam z sobą jako twórca romantyczny. Wierzył, że trzeba wysnuwać Genesis z Ducha, że nieśmiertelność niosą mu Atessy, Heliony, Heloisy, Lelum i Polelum. Ale zmysł życia, zmysł ironii raz po raz ciągnął go za poły, ściągał na ziemię. Wtedy powstał "Fantazy", komedia antyromantyczna, choć z romantycznym zakończeniem i napisana najświetniejszym romantycznym językiem. Bo ironia sięgnęła tu dna spraw i ludzi.

Po raz czwarty w swej historii Teatr Narodowy wystawił "Fantazego", co mu się chwali. I opracował widowisko pod każdym względem bardzo starannie, co mu się chwali podwójnie, a krytykowi pozwala zachęcać publiczność do sutej frekwencji. Gorąco namawiam także tych, którzy od teatru romantycznego na ogół stronią. Słowacki - romantyk i Hugo - romantyk. Ale pomiędzy "Marią Tudor" a "Fantazym" - przepaść, jak, nie przymierzając, pomiędzy Iwaszkiewiczem a Kraszewskim.

HENRYK SZLETYŃSKI sporo mówił i pisał o swej koncepcji inscenizowania "Fantazego", na szczęście jego reżyseria tłumaczy się jasno sama. Szletyński poszedł po jedynie słusznej, jak mi się wydaje, linii podkreślenia tego, co w "Fantazym" jest zjadliwą acz cienką komedią. Dał przedstawienie realistyczne, szydercze nawet, jakkolwiek nie zlekceważył wątku Majora i wątku Jana i uszanował wolę poety, który te wątki traktuje z dramatyczną powagą. Z całą wyrazistością obnaża jednak pozę, fałsz, zakłamanie "polskich grafów", na których tak trzeźwo patrzał i Słowacki. Ten "Fantazy" może zdumiewać kogoś, kto nie umie sobie Słowackiego wyobrazić bez melodramatyzmu "Mazepy" czy afektacji dramatów mistycznych. Ale tak być powinno. "Fantazy" winien raczej teatr Giraudoux przypominać niż teatr "Księdza Marka".

Stosownie do założeń reżyserii - oprawa plastyczna MARIANA STAŃCZAKA jest realistyczna, w ramie trafnych, nowoczesnych skrótów. Czuje się w niej opiekę plastycznego widzenia WŁADYSŁAWA DASZEWSKIEGO.

Poczet interesujących ról. Więc hrabiostwo Respektowie - WŁADYSŁAW KRASNOWIECKI i ZOFIA TYMOWSKA, oboje wyraziści w swej sytuacji fum wielkopolańskich, zawieszonych w próżni, gdy zwrot ekonomiczny wytrącił im z dłoni atuty obszarniczych bogactw i skazał na upokarzający połów bogatego zięcia. Jeszcze krok jeden, jedno pokolenie więcej... staną się "Rozbitkami" Blizińskiego. Droga do gospodarczego towarzyskiego upadku zarysowań jest nieuchronnie (bo i dziadków ex machina niebawem zabraknie) Więc druga para hrabiowska Fantazy i Idalia - MIECZYSŁAW MILECKI i EWA BONACKA. Milecki grał kiedyś zesłańca Jana i do dziś pamiętam jego zawodzenie żałosne. Obecnie, ucharakteryzowany na Zygmunta Krasińskiego ("Fantazy", wiadomo, jest komedią kluczem, wzory do swych arcytypów czerpał Słowacki z otoczenia i chyba nie bez zawiści - ludzie, arcyludzkie - w stosunku do szczęśliwego rywala) godnie obnosi kostiumy psychiczne Fantazego, który jest jednak czymś więcej niż buforem i snobem: jest także prawdziwym romantycznym poetą. Bonacka pokazała w Idalii zarówno sawantkę jak realistkę życiową, grę uczuć udawania i rzeczywistości.

Więc marszałek powiatowy Rzecznicki - TADEUSZ BARTOSIK. Półhrabia i półrezydent, zależny od kaprysów pana, u którego klamki wisi, raz przyjaciel i powiernik, innym razem lokaj do szczególnych poruczeń. To postać również grawitująca ku "Rozbitkom", co Bartosik nienatrętnie zaznacza. W przedstawieniu rola jego jest jedną z najlepiej postawionych.

Więc troje młodych, dla których Słowacki ma tyle ciepła i względów, Dianna, Stella, Jan - EWA KRASNODĘBSKA, HANNA ZEMBRZUSKA, JAN ŻARDECKI, Dianna zresztą zbyt upozowana, Stelka zbyt współczesna (nam)... ale czy to ich wina, że pamiętamy Stelkę Mrozowskiej i wspaniały wybuch uniesienia Dianny - Barszczewskiej? Żardecki robił zasię z Jana co się dało, magnetyzował głosem i przebraniem, starał się szumieć życiem nie literaturą.

A Major - JAN KURNAKOWICZ? Jeśli młodzi opalają sobie skrzydła w świecie Dozorów, ułudy i romantycznej pozy starszych - ale są młodzi i nie wiadomo, co z nich wyrośnie - to Major pośród aktorów romantycznej sceny jest jedynym człowiekiem serio i przypomina tego Władysława Emeryka, który wszedł niebacznie do "synagogi szatana" Przybyszewskiego i palnął sobie w łeb, gdy trafił w matnię, choć z tej matni aktorzy doskonale by się wyplątali, bez hałasów i tragedii. Kurnakowicz był prawdziwy w każdej scenie tej ostatniej przygody swego życia. Wyrazisty, a pełen umiaru, mistrzowskiego umiaru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji