Artykuły

Białystok. Dzisiaj decyzja ws. nowego dyrektora BTL-u

Komisja konkursowa przesłuchała w środę (25.04) Jacka Malinowskiego, jedynego kandydata, który przeszedł do drugiego etapu konkursu na stanowisko dyrektora Białostockiego Teatru Lalek. Czy zyskał przychylność komisji i został zaakceptowany przez prezydenta Białegostoku - okaże się w czwartek (26.04)

Zaraz po przesłuchaniu kandydata rzecznik prezydenta Urszula Mirończuk poinformowała, że Urząd Miejski zdecydował się jednak na zorganizowanie konferencji prasowej poświęconej konkursowi. Wiceprezydent od spraw kultury, Renata Przygodzka (była również przewodniczącą komisji konkursowej) spotka się z dziennikarzami w czwartek właśnie i wtedy dopiero poinformuje o decyzji. Przypomnijmy, że do konkursu stanęło 6 kandydatów, pięcioro odpadła ze względów formalnych. Na placu boju został tylko Jacek Malinowski, reżyser młodego pokolenia, który w BTL reżyserował m.in. "Żołnierzyka" i "Nibylandię". Przez ostatnie trzy lata był dyrektorem artystycznym teatru w Rzeszowie.

Zaraz po przesłuchaniu przez komisję powiedział "Gazecie":

- Rozmowa trwała ponad półtorej godziny, zadano mi szereg pytań, związanych zarówno z moją koncepcją pracy w Białostockim Teatrze Lalek, jak i pytań wynikających z ogólnej sytuacji teatralnej w Polsce. Więcej nie chciałbym komentować, nie ukrywam, że sam jestem ciekaw oceny komisji - mówi Malinowski.

Dlaczego zdecydował się na kandydowanie?

- Złożyło się na to wiele różnych przyczyn. Z końcem czerwca kończy mi się kontrakt w Rzeszowie i choć co prawda tamtejsze władze miejskie zaproponowały mi jego przedłużenie, to myślę o pwrocie na stałe do Białegostoku z powodów rodzinnych. Mam malutkiego syna, chciałbym go wreszcie móc go wychowywać. Zwiększył się mi też zakres obowiązków w białostockiej Akademii Teatralnej, gdzie jestem adiunktem, muszę zacząć poświęcać więcej czasu studentom. Nie ukrywam też, że część aktorów z Białostockiego Teatru Lalek namawiała mnie do wzięcia udziału w konkursie. Pracowaliśmy już razem kilkakrotnie, współpraca się nam układała bardzo dobrze. No i oczywiście bezdyskusyjnie funkcja dyrektora teatru, który jest w ekstraklasie polskich teatrów lalek to kwestia prestiżowa. Oczywiście, że to również kwestia ambicji - mówi Jacek Malinowski.

Nowy szef Białostockim Teatrem Lalek rządzić będzie od 1 września - przez cztery lata. Obejmie schedę po Marku Waszkielu, który prowadził teatr blisko od siedmiu sezonów. Waszkiel już jakiś czas temu zapowiadał swoją rezygnację. Mimo iż teatr jest w bardzo dobrej kondycji artystycznej dyrektor chce odejść, by, jak mówił "Gazecie", wreszcie poświęcić czas sobie i swoim zainteresowaniom. Prezydent więc ogłosił konkurs na to stanowisko.

W komisji konkursowej, która wyłoni kandydata, są m.in. wiceprezydent Renata Przygodzka, aktorzy BTL Ryszard Doliński, Sylwia Janowicz-Dobrowolska i Wiesław Czołpiński, Anna Pieciul z Urzędu Miejskiego, Bożena Sawicka i Wojciech Świdziński - przedstawiciele ministra kultury, Henryka Korzycka - przedstawiciel Związku Artystów Scen Polskich, Piotr Damulewicz, przedstawiciel Białostockiego Stowarzyszenia Artystów Lalkarzy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji