Artykuły

Judy Garland "Na końcu tęczy"

Po niemal 40 latach od śmierci w 1969 roku, Judy Garland jest już gwiazdą z lekka przygasłą w zbiorowej pamięci; zwłaszcza w Polsce. Cóż, i jej córka Liza Minneli już ma szczyt kariery za sobą... A zarazem jest Garland wciąż zjawiskiem na światowej estradzie, kimś legendarnym, porównywanym z Edith Piaf, tak z uwagi na talent, jak i tragiczne koleje losu. Zmarła wszak Garland w wieku 47 lat, po przedawkowaniu środków nasennych, mając poważne kłopoty z narkotykami, a za sobą ileś prób samobójczych.

I o tym ostatnim okresie życia i błyskotliwej kariery Judy Garland opowiada spektakl "Na końcu tęczy", przygotowany w Teatrze Scena STU przez Krzysztofa Jasińskiego, z Beatą Rybotycką w roli głównej. Tytuł spektaklu, zarazem sztuki Petera Quiltera (jej premiera odbyła się w 2005 roku w Sydney Opera House, gdzie została przyjęta owacyjnie) odwołuje się do najsławniejszego standardu "Over the Rainbow", wykonywanego przez 17-letnią Garland w filmie "Czarodziej z krainy Oz". Piosenka ta - uhonorowana Oscarem (1939) - jest dziś na pierwszym miejscu w rankingu 100 największych przebojów filmowych. Nic dziwnego, że w repertuarze mają ją m.in.: Ella Fitzgerald, Eric Clapton, Frank Sinatra, Barbra Streisand, Stan Getz, Chet Baker, Cliff Richard, 0livia Newton-John, Katie Melua...

Była Judy Garland zarazem kimś niesamowitym, kto na estradę wnosił niezwyczajne emocje, kto potrafił zawładnąć słuchaczami bez reszty; dowodzą tego zarejestrowane recitale artystki, z których wyimki pokazuje i Jasiński.

Z legendą Garland mierzy się Beata Rybotycka, aktorka znakomicie śpiewająca, co w przypadku takiej roli nieodzowne. Zarazem musi ukazać los artystki, która miota się pomiędzy uwielbieniem tłumów a własną bezsiłą wobec narkotyków, artystki, której nie potrafią już uratować ani mąż, piąty już, Mickey Deans (Robert Koszucki), ani Anthony Chapman (Jakub Przebindowski) - przyjaciel i akompaniator. Oglądamy wyniszczoną długoletnim uzależnieniem od narkotyków piosenkarkę już u kresu życia; właśnie przyjechała do Londynu na serię koncertów. Miotana słabościami nie bardzo już może wypełnić warunki kontraktu... Ale w sumie perypetie nieszczęśliwej kobiety są jedynie tłem dla piosenek - evergrenów: "Over the Rainbow", "The Nearness of You", "For once in my life", tylu innych. Polskie teksty do nich napisał Jan Jakub Należyty, a całość znakomicie, z musicalowym rozmachem, zaaranżował Krzysztof Herdzin, twórca instrumentacji do muzyki Jana A.P. Kaczmarka z filmu "Marzyciel", nagrodzonej Oscarem. Jest zatem okazja, by przypomnieć sobie Judy Garland, by w jej znakomitych piosenkach posłuchać Beaty Rybotyckiej, a zarazem zrozumieć, na czym polega fenomen tej artystki, która w wielu krajach zachodnich stała się postacią nieomal kultową, czczoną m.in. przez środowiska gejowskie. Spektakle w STU 16 i 17 bm. o godz. 19. Bilety - 60 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji