Artykuły

Warszawa. Sportowo-muzyczna impreza w Królikarni

Królikarnia zamieni się w weekend w przestrzeń muzyczno-sportowych instalacji, wybranych przez Pawła Mykietyna. "Mecz towarzyski", czyli Festiwal Instalacji Muzycznych to inicjatywa Nowego Teatru.

Anna S. Dębowska: Grał pan w nogę jako nastolatek?

Paweł Mykietyn: Połknąłem bakcyla w czasie mistrzostw świata w Hiszpanii w 1982 r. i rzeczywiście grałem przez jakiś czas w piłkę nożną, nawet jako junior wyczynowo, ale trwało to krótko. Potem poszedłem do szkoły muzycznej i przygoda ze sportem się skończyła.

Ogląda pan mecze w ramach Euro, kibicuje pan komuś?

- Nie jestem zagorzałym kibicem, ale zawsze się cieszę, gdy polscy sportowcy zdobywają medale, gdy Radwańska odnosi sukcesy, choć to nie znaczy od razu, że oglądam mecze tenisowe. Piłkę nożną uważam za najbardziej widowiskową dziedzinę sportu i chociaż na co dzień tego nie śledzę, w miarę możliwości oglądam mistrzostwa świata lub Europy. Ostatnio mecz Polska - Rosja i Polska - Czechy. Jasne jest to, że kibicowałem naszym.

Jest coś, co łączy muzykę i sport?

- Są to odległe dziedziny, ale wydaje mi się, że wybitny sportowiec jest artystą w swojej dziedzinie. Gdy osiąga wyżyny w swojej dyscyplinie, to jest w tym artyzm.

Sportowcy i muzycy muszą stale ćwiczyć, dbać o kondycję. I jest ten duch rywalizacji.

Pomysł zrobienia "Meczu towarzyskiego" ma coś wspólnego z Euro?

- Właśnie nie. Pierwotnie to się wzięło z tak prozaicznego powodu, jakim jest brak siedziby Nowego Teatru, dlatego postanowiliśmy wyjść z koncertami na miasto. W momencie, gdy skrystalizował się termin festiwalu, okazało się, że pokrywa się on z Euro, więc automatycznie zareagowaliśmy na to i stąd się wzięły pomysły sportopodobne. Na przykład utwór "Bryza. Ulotna akcja na 111 rowerzystów" Mauricio Kagela z 1996 r. był zaplanowany niezależnie od Euro. Zwarty peleton, wyposażony w tak naturalne dla siebie instrumenty, jak dzwonki rowerowe, gwizdki oraz ludzkie głosy, przejedzie ulicami miasta. To taka wielkomiejska orkiestra.

Nadawałby się raczej na Wyścig Pokoju.

- Projekt przeprowadzi Masa Krytyczna, a ponieważ jest to rodzaj happeningu, trudno przewidzieć, jak to będzie wyglądało.

Będzie koncert Profesjonalizmu, nowego zespołu pianisty Marcina Maseckiego.

- W sobotę będziemy oglądać transmisję z Doniecka, z ćwierćfinałowego meczu Hiszpania - Francja, ale bez głosu komentatora, ponieważ obraz będzie taperował Profesjonalizm. Dałem im carte blanche, co mają robić, poprosiłem tylko, żeby przygotowali hymn dwóch drużyn.

W programie jest osiem wydarzeń.

- Przedtem odtworzymy utwór "Ekeche~ria" Krzysztofa Pendereckiego. To jest ciekawostka, ponieważ 40 lat temu był sygnałem igrzysk olimpijskich w Monachium. Mamy dwie instalacje zamówione przez teatr u młodych kompozytorów -Wojtka Blecharza i Karola Nepelskiego. Wyświetlimy też film o Zinadinie Zidanie, który dostał nagrodę w Cannes. Powstał w ten sposób, że przez cały mecz Zidane'a filmowały liczne kamery i "łapały" każdy szczegół jego zachowania na boisku.

A instalacje Petera Ablingera?

- Jedna z nich nazywa się "Speaking Piano". To bardzo ciekawy utwór. Ablinger nagrał głos ludzki - chłopca czytającego zaangażowany społecznie tekst. Potem komputer rozłożył to nagranie na wszystkie składowe dźwięków i odtwarza to poprzez maszynę grającą na fortepianie. Musi grać maszyna, bo faktura utworu jest tak gęsta, iż żaden pianista by jej nie podołał. Zjawiskowość tego pomysłu polega na tym, że mimo iż słyszymy tylko fortepian, wciąż jesteśmy w stanie rozróżnić konkretne słowa z wyjściowego nagrania.

Ten koncertowy weekend to dopiero początek?

- Tak naprawdę udało się zrealizować zaledwie jedną trzecią tego, co planowaliśmy. Mam nadzieję, że uda się więcej zrobić jesienią.

"Mecz towarzyski" przygotowuje Nowy Teatr we współpracy z Austriackim Forum Kultury, Zeitvertrierb Wien Berlin, Instytutem Francuskim, Muzeum Narodowym i Warszawską Masą Krytyczną. Wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji