Rzeszów. Monika Szela szefem Maski
Stołek dyrektora Teatru Maska w Rzeszowie wreszcie zajęty. Konkurs wygrała Monika Szela, wieloletnia aktorka tego teatru, znana też jako "pogodynka" z lokalnej telewizji.
Prezydent Tadeusz Ferenc widział na tym stanowisku Teresę Kubas-Hul, ekonomistkę, ze sporym doświadczeniem w ściąganiu funduszy europejskich, polityka PO, za to niekompetentną w dziedzinie sztuki teatralnej. Na nominację, bez ogłaszania konkursu, nie uzyskał jednak zgody ministra kultury.
Do walki o dyrektorski stołek w Masce stanęło pięciu kandydatów: Przemysław Tejkowski, były dyrektor Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie, Monika Szela, aktorka teatru Maska, Antoni Mleczko, kompozytor, kierownik artystyczny Teatru Lalki i Aktora "Parawan" w Krakowie oraz dwaj reżyserzy: Włodzimierz Fełenczak z Lublina i Marcin Ehrlich.
Dziewięcioosobowa komisja, składająca się z przedstawicieli ministerstwa kultury, urzędu miasta, związków zawodowych i stowarzyszeń twórczych, miała kłopot z wyłonieniem zwycięzcy, bo większość jej członków wstrzymała się od głosu. Na żadnego kandydata nie wskazało aż sześć osób. Monika Szela otrzymała tylko dwa głosy - z nieoficjalnych informacji wynika, że od przedstawicieli ministerstwa. To wystarczyło żeby wygrać. Jeden głos otrzymał Antoni Mleczko.
Monika Szela ma 36 lat. W 1997 r. ukończyła Stacjonarne Studio Aktorskie "SPOT" w Krakowie. W rzeszowskim teatrze lalek pracuje od 1997 r. Eksternistyczny egzamin aktorski zdała w 2001 r. Z wykształcenia jest też germanistką.
Gdzie zdobyła wymagane w konkursie doświadczenie kierownicze? - Prowadząc własną działalność gospodarczą - odpowiada. - Doświadczenie w teatrze zdobywałam także dzięki organizacji i zdobywaniu pieniędzy na produkcje pozarepertuarowe Maski - dodaje. Była też członkiem Rady Artystyczno-Programowej w Masce.
Objęcie dyrektorskiego stanowiska oznacza dla niej rezygnację ze wszystkich dotychczasowych zajęć, w tym także grania na scenie i roli prezenterki pogody w TVP Rzeszów.
Monika Szela oficjalnie ma otrzymać nominację w poniedziałek, dlatego na razie nie chce mówić jeszcze o swojej wizji Teatru Maska. W krótkiej rozmowie zadeklarowała jedynie, że będzie kontynuować "Maskaradę - Przegląd Teatrów Ożywionej Formy", imprezę wymyśloną przez poprzedniego dyrektora artystycznego Maski - Jacka Malinowskiego.
- Tegoroczna edycja tej imprezy była najlepszym przeglądem tego rodzaju teatrów w Polsce. Chcę utrzymać ten wysoki poziom - mówi Monika Szela.
Nowa dyrektorka Maski zostanie zatrudniona na trzy sezony artystyczne, do 2015 roku.