Artykuły

Słupsk. Spektakle Nowego Teatru docenione

Nowy Teatr w Słupsku dostał dwie nagrody finansowe w 18. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

O udziale słupskiej sceny w tegorocznej edycji konkursu stało się głośno kilka tygodni temu za sprawą jednego z członków komisji artystycznej, Andrzeja Lisa. Przypomnijmy, że w recenzji po obejrzeniu dwóch przedstawień: "O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata" [na zdjęciu] oraz "Szczęśliwy dzień" napisał on miażdżącą krytykę słupskiego Nowego Teatru, zestawiając dzisiejszy repertuar i zespół aktorski z tym, jaki oglądał w latach 60. ubiegłego wieku. Poddał również w wątpliwość sens reaktywacji kilka lat temu zawodowej sceny w Słupsku, którą nazwał anachroniczną i siermiężną.

Tymczasem komisja artystyczna konkursu, w skład której obok Andrzeja Lisa wchodzi jeszcze sześć osób, postanowiła wyróżnić oba przedstawienia słupskiego teatru nagrodami finansowymi będącymi refundacją części kosztów poniesionych na ich przygotowanie. Za "O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata" Nowy Teatr dostanie 3,5 tys. zł, a za "Szczęśliwy dzień" dwa tysiące złotych.

Zbigniew Kułagowski, dyrektor Nowego Teatru, nie kryje radości z wyróżnień, ale przede wszystkim satysfakcji.

- Okazało się, że opinia pana Andrzeja Lisa, bardzo niesprawiedliwa i krzywdząca dla całego zespołu, była odosobniona. Reszta kapituły stwierdziła, że należą się nam te wyróżnienia - mówi Zbigniew Kułagowski. - Opinie krytyków są ważne, jeśli odnoszą się do kwestii merytorycznych. Tymczasem pan Lis porównał dzisiejszy teatr z tym sprzed ponad 40 lat. Wtedy były inne czasy, inne pieniądze, inne oczekiwania od teatru.

Zdaniem dyrektora, dla niego najważniejsi są widzowie. A ci dopisują.

- Na oba spektakle bilety sprzedają się tak dobrze, że często brakuje biletów. Publiczność głosuje za nami nogami - mówi Zbigniew Kułagowski.

"O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata" to roztańczone i rozśpiewane przedstawienie dla dzieci i całych rodzin. Jego bohaterowie wyruszają w świat szukać szczęścia. Ostatecznie znajdują je we własnym domu. Natomiast "Szczęśliwy dzień" to komedia o aniele, który materializuje się swojemu podopiecznemu. To rodzi wiele zabawnych komplikacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji