Talarczyk po Dutkiewiczu
- To, co stworzył Dutkiewicz przez ostatnich sześć lat, to kawał świetnej roboty i niewątpliwie należy to kontynuować - deklaruje ROBERT TALARCZYK, nowy dyrektor bielskiego Teatru Polskiego, następca Tomasza Dutkiewicza.
To kolejny wielki krok w moim życiu. Propozycja wyszła początkowo od części zespołu aktorskiego i dalej jakoś się to wszystko szybko potoczyło - mówi Robert Talarczk, który od l września zostanie nowym dyrektorem bielskiego Teatru Polskiego.
Talarczyk znany jest śląskiej publiczności przede wszystkim ze swoich aktorsko-reżyserskich dokonań w teatrach: Rozrywki, Korez oraz Gry i Ludzie. Już wkrótce zastąpi na dyrektorskim stanowisku Tomasza Dutkiewicza, który jest szefem bielskiej sceny od 1999 roku i opuszcza teatr na własną prośbę. - To, co stworzył Dutkiewicz przez ostatnich sześć lat, to kawał świetnej roboty i niewątpliwie należy to kontynuować - podkreśla Talarczyk.
Plany przyszłego dyrektora są rozległe, swoją pracę planuje rozpocząć od zapoznania się z budżetem, następnie zajmie się repertuarem. Zapytany o kontakty z katowicką i chorzowską publicznością, Talarczyk zapewnia: - Nie chcę się rozstawać ze śląską publicznością. Mam nadzieję, że uda mi się połączyć dotychczasową pracę z nowymi obowiązkami, choć sprawą priorytetową stanie się oczywiście Bielsko. Chcę także, by kontakty między tymi ośrodkami się umocniły i liczę na owocną współpracę.
Minister kultury zgodził się, żeby Talarczyk objął stanowisko l września bez organizowania konkursu.
