Artykuły

Białystok. "Operacja na otwartym sercu" w toku

"Operacja na otwartym sercu" - pokaz pracy w toku nad spektaklem okazał się sukcesem. To przedstawienie, które warte jest pokazywania. Wywołuje w widzach podziw i ogromne wzruszenie.

Co jest najważniejsze w życiu? Na myśl przychodzą różne odpowiedzi. Pieniądze, zdrowie, rodzina, przyjaciele. Twórcy przedstawienia "Operacja na otwartym sercu" pokazują, że najważniejsza jest miłość. Że pokona nawet śmierć. I, że kochać może każdy. Bez względu na wiek, płeć, kolor skóry. A przede wszystkim na to, czy jest w pełni sprawny, czy nieco odbiega od społecznie przyjętej normy.

W magiczny, teatralny sposób uczestnicy świetlicy integracyjnej dla osób niepełnosprawnych intelektualnie opowiedzieli o rzeczach najważniejszych. I pokazali, że niczym nie różnią się od sprawnych intelektualnie rówieśników. Przedstawienie zrealizowane zostało w ramach projektu Tożsamość Miasta - Bez Wykluczenia współfinansowanego z pieniędzy Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Projekt koordynuje Towarzystwo Wspierania Inicjatyw Społecznych ALPI. Reżyserią zajęli się Paulina Karczewska i Karol Smaczny. Na scenie gościnnie wystąpił Błażej Piotrowski z Akademii Teatralnej w Białymstoku.

Twórcy już od progu magazynu przy ul Węglowej wprowadzają widza w klimat szpitalny. Wszędzie widać postawione przy ścianie kule inwalidzkie i puste łóżka szpitalne. Od razu pojawia się pytanie, gdzie są pacjenci? Odpowiedź poznajemy po wejściu na salę teatralną. Pacjenci stali się lekarzami. I starają się zwyciężyć

Śmierć. A w międzyczasie robią operację na otwartym sercu. Śmierć zwycięża dopiero Maharadżdża. A Harry Potter sprawia, że wszędzie jest miłość. Bo przecież każdy na nią zasługuje.

Aktorzy ze świetlicy integracyjnej radzą sobie na scenie bardzo dobrze. W ogóle nie wyglądają na zestresowanych i widać, że granie sprawia im przyjemność. Miło się na nich patrzy, a na wielki finał, aż łezka się w oku kręci.

Takich spektakli jak "Operacja na otwartym sercu" powinno być więcej. Pokazują nam jak niewiele wiemy o osobach nieco od nas innych. Które też mają swoje marzenia, lęki, obawy. Które też chcą kochać, przyjaźnić się i żyć normalnie. I które nie boją się mówić o swoich uczuciach i pokazywać ich. A to w dzisiejszych czasach jest szalenie trudna sztuka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji