Z teatrem w trasie
- To nie pierwszy sukces naszego spektaklu. Był już wcześniej wielokrotnie nagradzany na licznych konkursach - o spektaklu "Koziołek Matołek" mówi CZESŁAW SIEŃKO, dyrektor teatru Buratino.
Bydgoski Teatr Lalek Buratino dziś zaprezentuje ostatni przed przerwą wakacyjną wyjazdowy spektakl w ramach programu Teatr Polska. Ich "Koziołek Matołek" trafił do małych miejscowości, gdzie widzowie mogli oglądać przedstawienie za darmo.
Karolina Kowalska: Buratino jest w piętnastce teatrów wyłonionych z setki aplikujących do ministerstwa o udział w projekcie Teatr Polska. W jaki sposób się to udało?
Czesław Sieńka: To nie pierwszy sukces naszego spektaklu. Był już wcześniej wielokrotnie nagradzany na licznych konkursach. Tym razem na podstawie nagrań wideo przedstawienia komisja złożona z urzędników ministerstwa i krytyków teatralnych uznała, że nasz spektakl jest na tyle wyjątkowy, że zasługuje na dotację z ministerstwa i udział w programie promującym teatr wśród mieszkańców mniejszych miejscowości, którzy maj ą ograniczony dostęp do ciekawych ofert kulturalnych.
Co pana zdaniem ujęło członków jury w fabule "Koziołka Matołka"?
- Myślę, że sama idea Koziołka jako podróżnika i poszukiwacza złotego runa. Jego determinacja w osiąganiu założonego celu. Interesującym motywem jest także podróżniczy plecak, z którego rodzą się lalki - postacie. Okazuje się, że bohaterowie mogą powstać z rzeczy codziennego użytku. Wystarczy odrobina wyobraźni, by - zdawałoby się - zwyczajny czajnik
"Koziołek Matołek" teatru Buratino
Bohater bajki w wielu odsłonach lalkowych: jako marionetka sycylijska, szmaciana przytulanka czy aktor w masce, wyrusza na ochotnika w podróż do Pacanowa. Po drodze trafia m.in. do Chin, płynie statkiem przez oceany i ląduje na Księżycu. Spektakl oglądać można było już w Więcborku, Pakości, Kcyni i w Chełmnie. Dziś ostatni spektakl w Koronowie. We wrześniu zespół wznawia objazd po województwie
nagle zamieni! się w pękatego jegomościa.
Teatr Polska ma szeroki wymiar edukacyjny. Po każdym ze spektakli odbywają się warsztaty dla widzów. Czego dotyczą zajęcia z Buratino?
- Każdy może stać się autorem i stworzyć własną wersję podróży Koziołka. Istotne jest także wspólne zaangażowanie rodziców i dzieci, którzy dzięki temu mogą w ciekawy sposób spędzić razem czas.
W jaki sposób dzieci reagują na wasz spektakl?
- Bardzo żywiołowo. Są niezwykle spontaniczne, przez co musimy nieustannie starać się o odpowiedni rytm i intensywność przedstawienia, by pochwycić i utrzymać bardzo ulotną uwagę najmłodszych.
A jakie doświadczenia i wrażenia wynosicie wy jako aktorzy z udziału w programie?
- Przede wszystkim Buratino zostało docenione, co bardzo nas cieszy, gdyż dzięki temu mam nadzieję, że będziemy mogli rozszerzyć naszą działalność. Jest to dla nas niczym gol na Euro - wielka radość, o