Artykuły

Wojanów. Jutro premiera "Fausta" księcia Radziwiłła

"Pewien miłośnik muzyki, arystokrata, zadaje sobie dużo trudu i chociaż jest cudzoziemcem, udaje mu się nieraz utrafić we właściwą do słów nutę" - pisał Johanowi Wolfgangowi Goethemu o Antonim Henryku Radziwille jego dobry przyjaciel Carl Zelter. Polski książę w XVIII w. napisał muzykę do "Fausta". Po raz pierwszy w całości będzie ją można usłyszeć jutro w Wojanowie

Polską prapremierę "Fausta" przygotowały Fundacja Doliny Pałaców i Ogrodów i Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej, zajmujące się przywracaniem do życia zapomnianych dzieł muzycznych. Do takich należy właśnie "Faust" skomponowany przez polskiego arystokratę. - Radziwiłł należy do tego grona kompozytorów, którzy bardziej byli uznani za życia niż po śmierci - mówi Wojciech Czemplik, dyrektor artystyczny premiery. - Jak na tamte czasy zrobił on olbrzymią karierę: jego "Faust" był wystawiany w Gdańsku, Londynie, Królewcu, w niektórych salach był pokazywany po kilkadziesiąt razy. Ale już 20 lat po śmierci Radziwiłła odszedł w zapomnienie, być może dlatego, że jak na ówczesną modę był stosunkowo długi - trwał cztery godziny. W Polsce nigdy nie byl pokazywany w całości, jedynie we fragmentach.

Równie interesująca co sama kompozycja jest historia jej powstania. Książę i pisarz mieli okazję poznać się osobiście, gdy Goethe jeszcze pracował nad "Faustem". - Zostało to dokładnie udokumentowane w książce Zdzisława Jachimeckiego "Radziwiłł i jego muzyka do Fausta" pochodzącej z lat

50. - opowiada Czemplik - Arystokrata odwiedził pisarza i zagrał mu fragmenty swojej kompozycji. Goethe podobno na początku podchodził do tego sceptycznie, ale to, co usłyszał, tak mu się spodobało, że ze względu na muzykę zmienił nawet fragmenty tekstu.

- Oczywiście nie każdy mógł sobie na to pozwolić - kontynuuje dyrektor premiery. - Ale Radziwiłł, z racji swojej wysokiej pozycji społecznej, bardzo cenił sobie kontakty ze światem artystycznym. Utrzymywał bliskie stosunki z Beethovenem, Chopinem, w jego salonie w Berlinie regularnie odbywały się koncerty. Chłonął czasy, w których żył. Nie z próżności, ale dlatego, że muzyka była bliska jego sercu. Ja na jego miejscu zachowywałbym się tak samo.

W spektaklu w Wojanowie wezmą udział polscy i niemieccy soliści, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej i chór z Darmstadt. Cały zespół będzie liczył ok. 90 osób. Reżyseruje Beata Redo-Dobber, która pracowała m.in. w Teatrze Wielkim w Warszawie. Oprócz solistów i muzyków pojawi się m.in. Wrocławski Teatr Pantomimy.

- Elewacja pałacu w Wojanowie i park staną się naturalną dekoracją - opowiada Czemplik. - Całość będzie

rozgrywać się między budynkiem a fontanną. Będzie to połączenie nowoczesności z realiami epoki.

Po przedstawieniu w Wojanowie "Faust" będzie pokazany jeszcze raz, 29 września, w bazylice Świętogórskiej w Gostyniu w ramach festiwalu Musica Sacromontana. Tam jednak przedstawienie będzie miało inny, bardziej filozoficzny charakter. Czemplik ma nadzieję, że na tym się nie skończy: - Chciałbym, żeby "Fausta" można było pokazywać w bardziej intymnych przestrzeniach, gdzie nie będzie potrzebna cała orkiestra symfoniczna, awystarczą tylko fortepian, skrzypce, wiolonczela i chór. Radziwiłł tak wymyślił tę kompozycję, żeby nadawała się zarówno do dużych, jak i do kameralnych wykonań. Wyobrażam sobie, że właśnie tak "Faust" bywał grany za jego życia, a on sam zasiadał pewnie do wiolonczeli, na której potrafił grać.

Spektakl zacznie się w środę (15 sierpnia) o godz. 20. Dzień wcześniej w Wojanowie zostanie wyświetlony film "Pruska miłość", poświęcony nieszczęśliwej miłości w rodzinie Radziwiłłów, nakręcony w roku 1938 w pobliskim Pałacu w Ciszycy. Tego samego dnia będzie też można obejrzeć rękopis partytury "Fausta" Radziwiłła. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest darmowy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji