Artykuły

Elfy, teatr i seks

"Sen nocy letniej" uznawany bywa dość powszechnie nie tylko za najlepszą, ale i najinteligentniejszą komedię Szekspira. Są też tacy (np. Jan Kott), którzy stawiają ją w szeregu najlepszych sztuk Szekspira w ogóle. Bo też jest to dramat wielowarstwowy, pełen uroku i fantazji, poezji i błyskotliwego dowcipu, ale także ważnych życiowych prawd, gorzkiej ironii i mądrych, głębokich refleksji.

Nie bez kozery to po nią właśnie, wybierając spośród licznych komedii wielkiego stradtfordczyka, sięga dziś najchętniej teatr. A i kino, czego dowodem wchodząca właśnie na nasze ekrany wersja filmowa "Snu nocy letniej" w reżyserii Michaela Hoffmana (z m.in. Michelle Pfeiffer i Kevinem Kleinem). W tej opowieści o igraszkach i pułapkach miłości tkwi bowiem wielce współczesne rozumienie ludzkiej psychiki. Stąd też grecka sceneria sztuki, już u Szekspira traktowana umownie, stanowiąca tylko uniwersalne, symboliczne tło dla tych gier oraz zabaw w życie i teatr. Jest bowiem również "Sen..." przewrotną zabawą, teatralną konwencją: zawarta w nim - niby baba w babie - "Najżałośliwsza komedia i najokrutniejsza śmierć Priama i Tyzby", stanowi dodatkowe wyzwanie dla teatru i reżysera, który się rzeczy całej podejmie.

Ale też właśnie i nie bez przyczyny po "Sen nocy letniej" sięga tym razem Anna Augustynowicz. Reżyserka wyczulona zarówno na subtelne, a przy tym intensywne gry między ludźmi (a że erotyka i seks stanowią dla nich częste pole - więc w jej teatrze ich nie brak), jak i na swoistą teatralność tych gier. W programie miesięcznym Współczesnego znajduje się zresztą informacja, iż słynna komedia Szekspira "jest już w pewnym sensie obecna" na scenie przy Wałach Chrobrego - "była bowiem inspiracją dla Juliusza Słowackiego w Balladynie i dla Woody['ego] Allena w Sekskomedii nocy letniej. Obie te sztuki są właśnie w bieżącym repertuarze Współczesnego. Stąd też nie wiem, na ile inscenizacja "Snu" jest tu - zamierzoną - konsekwencją tamtych przedstawień, ale z reżyserskiego temperamentu Augustynowicz wnoszę, że wszystkie te tytuły będą w jakiś sposób obecne w jej najnowszej premierze.

Zapowiada się zresztą przedstawienie (od-Pukać!, drogi Puku), które może być przebojem tego teatru. Zaczarowany las, w którym władzę sprawują elfy, przemiany fizyczne i psychiczne, zmienne, krzyżujące się uczucia, atmosfera gęsta od tęsknot i intryg - to sen o pewnym śnie, który jest mądrzejszy od nas.

Augustynowicz zaprosiła do współpracy znakomitych artystów. Scenografię przygotował Marek Braun (Oko Recenzenta '99), kostiumy - Ryszard Kaja, muzykę - Jacek Ostaszewski. Na scenie ujrzymy m.in. Mariana Dworakowskiego (Tezeusz i Oberon), Ewę Sobiech (Hipolita), Grzegorza Falkowskiego (Puk, Filostrat), Przemysława Walicha (Lizander) i Krystynę Maksymowicz (Hermia). Premiera odbędzie się 15 bm. o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji