Artykuły

Lublin. Po ataku na szefa Teatru NN

Po kolejnym ataku na szefa Teatru NN sprawą zajmą się śledczy z prokuratury okręgowej. To również reakcja na wystąpienie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która zwracała uwagę, że w Lublinie mamy do czynienia z przestępczością zorganizowaną, która wzięła na celownik osoby zajmujące się dziedzictwem żydowskim.

- Po artykule w "Gazecie Wyborczej" Wydział V Śledczy Prokuratury Okręgowej w Lublinie rozpoczął postępowanie wyjaśniające, wykonanie czynności zlecił komendzie wojewódzkiej policji - mówi Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prokuratury okręgowej.

Prokuratorzy z V Wydziału zajmują się najpoważniejszymi przestępstwami. Pani rzecznik dodaje, że zdecydowali się przyjrzeć atakowi na Tomasza Pietrasiewicza, twórcę i dyrektora Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN, ponieważ to kolejne tego typu zdarzenie. - Trudno na razie powiedzieć, w jakim kierunku potoczy się postępowanie - zaznacza Syk-Jankowska.

Prokuratorzy na razie biorą pod uwagę artykuł Kodeksu karnego dotyczący nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, jak też kolejny - związany ze stalkingiem, czyli nękaniem.

Przypomnijmy - wczoraj na przystankach autobusowych na Czubach oraz na klatce schodowej domu, w którym mieszka Pietrasiewicz, nieznani sprawcy powiesili plakaty przedstawiające Bramę Grodzką z flagą Izraela i informacją "Ministerstwo Prawdy", sam Pietrasiewicz został na nich przedstawiony jako Lord Voldemort, czarnoksiężnik z serii o Harrym Potterze. Obok niego znalazło się logo Teatru NN z dopiskiem "Teatr NN Nerwica Natręctw".

Wiosną z kolei ktoś w różnych częściach miasta rozwiesił plakaty z zaproszeniem na fikcyjny spektakl do Teatru NN "Icka ulice, srula kamienice, czyli jak grabić Polskę w majestacie prawa". Obok była podobizna Pietrasiewicza i gwiazdy Dawida. Sprawców nie udało się ustalić. Podobnie jak tych, którzy w listopadzie 2011 r. podłożyli na parapecie mieszkania Pietrasiewicza atrapę bomby oraz w końcu tych, którzy w grudniu 2010 r. wrzucili dyrektorowi Teatru NN do mieszkania cegły z wymalowanymi swastykami. Postępowaniami w tych sprawach zajmowali się policjanci pod nadzorem prokuratur rejonowych.

Ofiarą ataków padł też dr Dariusz Libionka, historyk Holocaustu, którego dom obrzucono kamieniami z petardami, a na masce samochodu wymalowano mu swastykę.

Te zdarzenia skłoniły Helsińską Fundację Praw Człowieka do wystosowania listu do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego gen. Krzysztofa Bondaryka. Fundacja zwróciła się do ABW o podjęcie zdecydowanej interwencji, zwracając jednocześnie uwagę na powtarzające się ataki "skierowane przeciwko konkretnym osobom zaangażowanym w działalność kulturalną i edukacyjno-naukową związaną z tematyką historii Żydów w Polsce". Do tej pory jednak gen. Bondaryk nie odpowiedział. Po poniedziałkowym incydencie fundacja zapowiada, że ponowi interwencję.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji