Najmłodszych próbowanie teatru
W Tarnowskim Teatrze zakończyły się warsztaty dla dzieci i młodzieży. Efektem spotkań pod hasłem "Słońce w teatrze" były dwa krótkie przedstawienia. Wśród uczestników zajęć nie brakowało osób marzących o karierze aktorskiej - pisze Dorota Jucha w Temi.
Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie już po raz drugi gościł grupę dzieci i młodzieży, uczestników warsztatów teatralnych "Słońce w teatrze". Efekty kilkudniowych zajęć można było zobaczyć pod koniec sierpnia na małej scenie teatru.
Grupa młodszych dzieci pod opieką aktorów, Matyldy Baczyńskiej i Mariusza Szaforza, zaprezentowała fragment sztuki "W moim domu z papieru piszę wiersze na płomieniu" Philippe'a Dorina, nad którą pracowali przez tydzień. Zajęcia polegały na analizie tekstu, pracy nad głosem i ciałem. Dzieci mogły też sprawdzić swoje zdolności plastyczne - gotowe prace pokazano na wystawie w górnym foyer teatru.
Pokaz drugiej grupy, która pracowała pod opieką Eweliny Pietrowiak i Anny Wakulik, bazował na twórczości dzieci - na tym, co dzieci same napisały podczas warsztatów i na ich ulubionych wierszach, których interpretację sceniczną ćwiczyły w ciągu kilku dni. Wśród pokazanych etiud znalazły się m.in. sceny na bazie komiksów stworzonych przez uczestników czy monologi ożywionych przedmiotów - jednego z wielu ćwiczeń pomagających ożywiać wyobraźnię dramatopisarza.
Uczestniczący w zajęciach zgodnie przyznawali, że większość z nich rnarzy o karierze aktorskiej. Talenty dostrzegali też prowadzący warsztaty. - Z pewnością są tu osoby, które powinny kontynuować przygotowania w tym kierunku. Osoby wrażliwe, umiejące korzystać ze swoich emocji na scenie. Potrzeba im oczywiście kilku lat, żeby do pewnych rzeczy dojrzeć, ale zdecydowanie mają zadatki na artystów - mówi Ewelina Pietrowiak, dyrektor artystyczna tarnowskiej sceny.
- Mile zaskoczyło mnie to, że dzieci potrafią pracować, a przede wszystkim pisać w grupach. Pisanie na scenę, zwłaszcza w początkowej fazie, odbywa się raczej w samotności, a na warsztatach kilka słów czy haseł potrafiło zainspirować grupy do opowiedzenia własnej, przemyślanej i ciekawej historii stworzonej dosłownie w kilka minut - mówi Anna Wakulik, sekretarz literacka teatru.