Artykuły

Magia Irlandii

Pierwsza w tym sezonie premiera w Teatrze na Świebodzkim - " Tama" Conora McPhersona - zapowiada się na magiczną.

To opowieść o przyjaźni, o przywiązaniu do korzeni. Dzieje się współcześnie w pubie w irlandzkiej wiosce. Pewnego wietrznego wieczoru spotykają się tu czterej mężczyźni i kobieta, która właśnie zamieszkała na wsi. Kobieta wprowadza między starych znajomych ferment. Wszyscy piją. rozmawiają. Opowiadają sobie historie o duchach, wspominają przeszłość, mówią, co się komu niegdyś przytrafiło. Z rozmów przeziera magia i tajemniczość. A za ścianą hula wiatr. Czy to wiatr właśnie, czy ciepło i wzajemna bliskość sprawiają, że każdy z piątki bohaterów wspomina to, co sprawia mu ból i odkrywa w sobie starannie skrywane strachy?

Przyglądaliśmy się próbie generalnej. Było ciekawie, z pozornie banalnych rozmów wyzierało napięcie. - W tej sztuce właściwie nie ma akcji - opowiadała reżyserka podczas niedawnej konferencji prasowej w Teatrze Polskim. - Ważne jest, że w "Tamie" wszyscy bohaterowie są dobrzy. Jest tu bardzo głęboki humanizm.

Autorką dekoracji jest Barbara Hanicka. Scena zakomponowana została w delikatnym kolorze sepii. Nic nie zasłania bohaterów i nie odciąga od nich uwagi widza.

Najmłodszą aktorką jest ośmioletnia Karolina Molik. Przechodzi przez scenę jako duch. I ponoć zasypiała pod koniec każdej próby. Dorośli jednak zasnąć na spektaklu nie powinni. Za dużo tu się dzieje ważnych rzeczy. Uwaga: można usłyszeć coś, co dotyczyć będzie nas. I odkryć kawałek prawdy o sobie.

BARBARA SASS, REŻYSERKA:

W "Tamie" jest napięcie między dwoma biegunami: dialogiem a tajemniczością. Nie chciałam, żeby na scenie toczyły się tylko pogaduszki. Zawzięłam się., by balansować między magicznością, emocjami i tajemnicą. Zrobiłam ten spektakl tak, jak go wymyśliłam. Jeśli widz uzna, że jest tu magia, będę zadowolona.

KRZYSZTOF DRACZ (JACK):

Gram starego kawalera, który wybrał kiedyś samotność, żeby zostać na irlandzkiej wsi. Jego świat zamyka się między warsztatem, którego jest właścicielem, a pubem, do którego co wieczór przychodzi, żeby wypić dwa piwa. Na życie wybrał sobie dość obcesową formę, która jest jego obroną przed światem. Jest szorstki, trochę wulgarny, a jednocześnie wzbudzający zaufanie i sympatię.

ILONA OSTROWSKA (VALERIE):

Moja postać to kobieta która przyjechała na wieś z miasta, żeby zapomnieć o tym, co ją spotkało. Jest bardzo tajemnicza, dużo przeżyła. Kupuje mieszkanie

od Finbara, a on przyprowadza ją do pubu, żeby poznać z tutejszymi. Ludzie, których spotyka, dotykają metafizyki. Każdy z nich przeżył spotkanie z duchami i jakąś tragedię. Czy te duchy są czy ich nie ma? O tym można porozmawiać.

ADAM CYWKA (BRENDAN):

Podstawowe pytanie dotyczące mojej roli, to "dlaczego?". Dlaczego facet, który ma 30 lat i przed sobą całe życie, siedzi za tym barem? Przecież w środku marzy o tym, żeby założyć rodzinę i mieć normalny dom. Zakorzenienie w tym miejscu i czasie jest silniejsze niż jego pragnienia. Nie potrafi się zdecydować na inne życie. A kiedy w barze zjawia się ta kobieta, pokazuje ukryte drugie ja.

PAWEŁ OKOŃSKI (JIM):

Gram mężczyznę, który wycofuje się z rzeczywistości. Nie jest aktywny, otacza się jakąś powłoką. Alkohol i napięcie wyzwalają w nim wspomnienia i reakcje, których normalnie nie życzyłby sobie przeżywać. Jego brak aktywności jest pewną formą wewnętrznej aktywności, toczy sam ze sobą walkę. I nie wiadomo: wygrywa czy przegrywa?

MIŁOGOST RECZEK (FINBAR)"

Moja postać to mężczyzna, który wyrwał się ze wsi, a jego przyjaciele na niej zostali. Robi karierę w biznesie, stał się niby-światowcem. I trochę zapomniał o korzeniach. Ten wieczór i spotkanie z przyjaciółmi, po długim czasie niewidzenia się, sprawiają, że wraca na parę chwil do przeszłości. Może katharsis. które przeżywa, to trochę za duże słowo, aie coś w tym jest.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji