Artykuły

"Equus" we Wrocławiu

Peter Shaffer należy do grona najbardziej popularnych i kasowych dramatopisarzy angielskich. W Polsce znane są jego "Królewskie łowy słońca" i "Czarna komedia"; obie grane z dużym powodzeniom. Ostatnio z polską prapremierą kolejnego utworu Shaffera wystąpił Teatr Polski we Wrocławiu. Napisany przed pięcioma laty "Equus" stał się największym teatralnym sukcesem autora. Rzecz jest prowadzona bardzo sprawnie, ma świetne role, ciekawe dialogi, no i znać w niej znakomitą biegłość praw rządzących sceną. Druga sprawa: fabuła. Żadnych udziwnień i eksperymentów formalnych. Jest relacją z przebiegu leczenia dewiacji psychicznej siedemnastoletniego chłopca, który z niewiadomych powodów oślepił sześć koni. Podczas trwania kuracji - w rozmowach psychiatry Dysarta z Alanem - z wolna wyłaniają się przyczyny. Wyrosły one z podłoża mityczno-religijnego, z utożsamiania konia z Bogiem jako pana życia i śmierci. Obserwujemy więc rodzaj psychodramy; w retrospektywnych scenach jesteśmy świadkami początków choroby Alana, jego układów rodzinnych.

Można zarzucić Shafferowi swego rodzaju "pójście na łatwiznę", można zarzucić mu i wiele innych grzechów w rodzaju przeintelektualizowanego pustosłowia, z którego nic nie wynika, szafowanie modnymi sloganami i hasłami, ale... Właśnie. Przy tym wszystkim nie można mu odmówić znakomitej sprawności warsztatowej i - co chyba najważniejsze - umiejętności trafienia do szerokiej publiczności.

*

Wrocławskiej inscenizacji podjął się Henryk Tomaszewski zapraszając do współpracy Zygmunta Koniecznego (muzyka) i Marcina Wenzla (scenografia). Ten ostatni zabudował scenę - co jest nader ważne - ściśle według odautorskich wskazówek. Reżyser Henryk Tomaszewski pozostał nazbyt wierny autorowi co - zwłaszcza w pierwszym akcie - nie okazało się najszczęśliwszym pociągnięciem. Irytowały w nim pewne dłużyzny sytuacyjne i fragmenty monologów Dysarta - nie wnoszące nic istotnego - aż proszące się o reżyserską interwencję.

Kolej na pozytywy. Jak zwykle u Tomaszewskiego można podziwiać ciekawe kompozycje scen zbiorowych, płynny rytm przedstawienia, elementy pantomimiczne; czuje się w tym rękę wytrawnego mistrza.

Alana Stranga zagrał Bogdan Koca od kilku lat - po bardzo udanym Henryku w "Ślubie" - czekający na szansę potwierdzenia swoich dużych możliwości. Alan w jego interpretacji jest chłopcem skomplikowanym psychologicznie, nader podejrzliwym i skrytym. Koca uwypuklił jego wrażliwość i wyobcowanie, niechęć do otaczającego go świata.

Z kolei - "Igor Przegrodzki jako psychiatra Dysart: narrator i animator tej swoistej psychodramy. Intelektualista pewny swego doświadczenia i stosowanych metod naukowych, pewny posiadanej wiedzy o kondycji człowieczej i jej wypaczeniach... Aktor po przebrnięciu przez dłużyzny pierwszej części widowiska ukazuje postępujące sukcesywnie metamorfozy Dysarta, wygrywa tkwiące w tekście możliwości, coraz bardziej obnaża graną postać, aż do końcowego zwątpienia.

Z pozostałych wykonawców trzeba wspomnieć - i to przede wszystkim - o Andrzeju Wojaczku, który kolejny raz udowodnił jak ważną rzeczą jest umiejętność bycia na scenie, milczącego udziału w konkretnych działaniach; umiejętność zagrania epizodu, by stał się rolą, pozostającą we wdzięcznej pamięci widza. Ciekawą propozycję aktorską przedstawił też Andrzej Polkowski. Jego Frank Strang, ojciec Alana to człowiek tylko z pozoru mocny i bezwzględny, pewny swych racji, nie uznający kompromisu. Partnerowała mu w roli matkt Janina Zakrzewska. Halina Śmiela (Jill) w ostatniej scenie z Alanem była wprawdzie naturalna i przekonująca - jednak to trochę za mało jak na tę rolę...

Natomiast zupełnym nieporozumieniem było obsadzenie Jadwigi Skupnik jako sędziny Hester Salomon. Tu, jak by nie było dobra aktorka zupełnie nie "czuła się" w tej roli, stąd też jej Hester po prostu była nie z tej sztuki. Krzykliwa i despotyczna, przy tym naiwna - nie mogła nawiązać kontaktu z żadnym z partnerów.

Wspomnieć też trzeba o znakomicie współtworzącej klimat przedstawienia muzyce Zygmunta Koniecznego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji