Artykuły

Kraków - Nowa Huta. Powstaje sztuka o dzielnicy

Sześcioro mieszkańców, nowohuckie ogrody, nadzieja i beznadzieja, a także historyczne wydarzenia - bada bohaterami sztuki o Nowej Hucie. Pisze ją Paweł Kamza, reżyser z Poznania. Premiera w styczniu przyszłego roku.

Fotograf, któremu marzy się zrobienie reportażu z safari; studentka, która opiekuje się niepełnosprawną siostrą; bezrobotny mężczyzna, który cały dzień łowi ryby, młoda kobieta, która spłaca długi męża, bufetowa ze stołówki w kombinacie, która od dawna już nie pracuje; i były milicjant. Takich bohaterów wymyślił sobie właśnie Paweł Kamza, reżyser z Poznania (studiował reżyserię na krakowskiej PWST, debiutował w Teatrze Ludowym). Łączy ich g jedno - żyją w teraźniejszej Nowej Hucie; Kamza pozwoli im się spotkać.

Bardzo blisko

Inni bohaterowie to Bogdan Włosik, dwudziestolatek zamordowany w 1982 roku w Nowej Hucie przez agenta SB; nowohuckie ogrody. A także nadzieja i beznadzieja.

Na razie sztuka ma roboczy tytuł - "Huta 35 mm". Tyle wynosi szerokość kąta widzenia obiektywu aparatu fotograficznego, którego używa się przy reportażach o ludziach. Kamza chce właśnie w taki sposób przedstawić swoich bohaterów i miejsce, w którym żyją. Z bardzo bliska.

Kamza: - Poznałem Nową Hutę z trochę innej strony. Nie tej pokazywanej w telewizji, nie tej blokerskiej, nie tej z osiedlowymi wojnami, morderstwami. Mnie zachwyciły nowohuckie ogrody, zieleń, symetria tej dzielnicy. Tylko tutaj przystanki autobusowe nie są miejscem, gdzie czeka się na autobus, ale miejscem spotkań ludzi. Przychodzą na przystanki, siadają i rozmawiają ze sobą albo po prostu obserwują tę rzeczywistość. Nie, to nie będzie laurka dzielnicy, ale też nie czarny dramat psychologiczny. Ta dzielnica to dla mnie połączenie piekła z rajem.

Metafora nadziei

W sztuce najważniejsza będzie teraźniejszość Nowej Huty. Ale też historia - strajki w kombinacie, stan wojenny... Pojawi się więc Bogdan Włosik, który będzie łączył te dwie przestrzenie - przeszłość i teraźniejszość. Bohater-cień, metafora nadziei. Reżyser chce spotkać się z rodzicami Włosika. Chce dowiedzieć się, jaki był, zanim stał się legendą, zanim postawiono mu pomnik (jest to też pomnik poświęcony innym ofiarom zamieszek w Nowej Hucie).

Kamza: - Wiem, że jego rodzice mają poczucie niezwykłości syna, nie odbieram im tego. Ale chciałbym poznać też jego "zwykłość". Nie zrobię niczego, zanim nie porozmawiam z nimi, muszę wiedzieć, czego ode mnie oczekują.

Połączone siły aktorskie

Premiera sztuki odbędzie się prawdopodobnie na początku przyszłego roku. "Hutę 35 mm" wystawi Łaźnia Nowa. Zresztą to jej szef Bartosz Szydłowski podsunął Kamzie pomysł napisania współczesnego dramatu o dzielnicy. Zagrają połączone siły aktorskie z Krakowa i Poznania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji