Artykuły

Ludzie powinni pobierać się na starość!

Uchodzi za kobietę konfliktową. Nie raz oberwało się jej kolegom po fachu. Ktoś nawet nazwał ją potworem. Takim, co to nikomu nie da spokoju i od wszystkich domaga się doskonałości... - o JOANNIE SZCZEPKOWSKIEJ pisze Małgorzata Jungst.

Żyje jak kobieta, pracuje jak mężczyzna, zarabia jak małżeństwo

Zagrała niemal wszystkie role, o jakich marzą aktorki. Rok temu było głośno o jej konflikcie z Krystyną Jandą. Kiedy do Rady Artystycznej Teatru Powszechnego zgłoszono Joannę Szczepkowską [na zdjęciu], jej rywalka odeszła z teatru. Joanna, zmęczona konfliktem, też odeszła. Założyła firmę i zrealizowała spektakl Joanna Szczepkowska kontra fortepian.

Już w dzieciństwie umiała walczyć o swoje

Ojciec Joanny Szczepkowskiej, Andrzej Szczepkowski, był sławnym aktorem, dziadek Jan Parandowski - pisarzem, autorem Mitologii. Mama Roma Parandowska także skończyła szkołę teatralną. Kiedy wyszła za mąż i urodziła córkę, zrezygnowała ze sceny.

Mała Joasia dobrze się czuła w kręgu dorosłych. Przysłuchiwała się dyskusjom intelektualistów. Imponowała jej wiedza. Rodzice wiedzieli jednak, że środowisko sławnych ludzi może być dla dziecka przytłaczające, pragnęli zapewnić córce normalne dzieciństwo. Nie kupowali jej pięknych zabawek, ubrań, w których by się wyróżniała. Kiedy rozdarła spodnie, mama powiedziała: "Spodnie są po to, by się drzeć". Ale nowych nie dostała. Musiała chodzić w podartych.

Joasia była dzieckiem nieśmiałym, romantycznym, żyjącym w świecie fantazji. Przyjaźniła się z Tatianą April, dziewczynką z jej wyobraźni. Bała się właściwie wszystkiego. Z drugiej strony była małym rozrabiaką. Chodziła po drzewach i wszczynała awantury. W jej szkolnym dzienniczku nigdy nie brakowało uwag: "Joasia bije chłopców". - Joanna nie zmieniła się - mówi jej koleżanka po fachu.

- Wyciszona, grzeczna, pojednana ze światem, ale nie daj Boże zrobić jej krzywdę, wtedy rusza na wojnę.

Uchodzi za osobą konfliktową

Aktorka mieszka w środku miasta na strychu na 5. piętrze bez windy. Nie ma samochodu. Za to dużo spaceruje.

Samodzielność to jedna z wielu jej zalet. Jednak jak każda nietuzinkowa osoba ma zarówno wielbicieli, jak i wrogów. Uchodzi za kobietę konfliktową. Nie raz oberwało się jej kolegom po fachu. Ktoś nawet nazwał ją potworem. Takim, co to nikomu nie da spokoju i od wszystkich domaga się doskonałości...

Córki są jej najlepszymi przyjaciółkami

Aktorka żartuje, że ludzie powinni pobierać się na starość, kiedy już wiedzą naprawdę, czego chcą, a potem razem młodnieć. O swoim byłym mężu Mirosławie Konarowskim dyskretnie milczy. Poznała go jeszcze w szkole teatralnej. Wzięli ślub. Wystąpili razem w filmie Con amore. Po 10 latach wspólnego życia rozstali się.

Z tego związku pochodzą córki Joanny. Maria kończy psychologię społeczną. Hania wybrała etnologię. Zapisała się też do Agencji Aktorskiej. Ostatnio gra Klaudię w serialu Na Wspólnej.

- Urodziłam sobie przyjaciółki. Można przegadać z nimi całą noc - mówi aktorka. I choć przyznaje, że, jak to kobiety, często się z sobą kłócą, to nie wyobraża sobie bez nich życia. Córki są dla niej najważniejsze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji