Artykuły

W związku ze zmianami umów o pracę dyrektorzy instytucji kultury w Gdańsku dostają właśnie podwyżki. Sprawdzamy przy okazji, ile zarabiali do tej pory.

Tydzień temu pisaliśmy, że władze Gdańska i województwa pomorskiego nie zdecydowały się na przeprowadzenie w tym roku konkursów na stanowiska dyrektorów w podległych im instytucjach kultury. Możliwość taką dawała im znowelizowana ustawa o organizowaniu i prowadzeniu instytucji kultury. Ustawa ta zakłada, że dyrektorzy takich instytucji mają być od tej pory wybierani w konkursach na określony czas. Nowe prawo daje jednak samorządom margines swobody. W tym roku samorządy mogły ogłosić konkursy na stanowiska dyrektorskie albo podpisać z obecnymi dyrektorami nowe umowy, ale już nie na czas nieokreślony, lecz określony szczegółowo w ustawie - od 3 do 5 lat.

Jak się teraz dowiadujemy, wraz ze zmianą umów, dyrektorom zwiększy się również wynagrodzenie. - Ta regulacja wynagrodzeń wynika z rozporządzenia ministra oraz tzw. ustawy kominowej - stwierdza Anna Czekanowicz, dyrektor wydziału kultury w Urzędzie Miasta Gdańska.

Spora podwyżka w klubie Żak

Podwyżki mają charakter indywidualny, urzędnicy nie zdradzają jeszcze konkretnych kwot. A ile dyrektorzy zarabiali do tej pory? Zajrzeliśmy do ubiegłorocznych oświadczeń majątkowych dyrektorów instytucji kultury, które podlegają prezydentowi Gdańska. Najwięcej zarabia dyrektorka Gdańskiego Archipelagu Kultury Teresa Kuśmierska. Jej roczne wynagrodzenie brutto to 147,547 tys. zł. Dla porównania: roczne wynagrodzenie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza to 177 tys. zł.

Dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska Adam Koperkiewicz zarabia 145 tys. zł. Na trzeciej pozycji, z kontraktem menedżerskim na kwotę 138 tys. zł rocznie, uplasowała się Aleksandra Szymańska, dyrektorka Instytutu Kultury Miejskiej. To instytucja, która powstała w tym roku po przekształceniu podmiotu, który koordynował starania Gdańska o uzyskanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Magdalena Renk, dyrektorka klubu Żak, może liczyć rocznie na 114,841 tys. zł. Jak wynika z oświadczeń majątkowych, jej wynagrodzenie zwiększyło się w ostatnich sześciu lat o blisko 100 procent. Podobną podwyżkę w tym czasie otrzymała Jadwiga Charzyńska, dyrektorka Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia", która zgodnie z oświadczeniem zarabia obecnie 102,543 tys. zł rocznie.

Natomiast dyrektorzy Gdańskiej Galerii Miejskiej, Cappella Gedanensis oraz Polskiego Chóru Kameralnego Schola Cantorum Gedanensis zarabiają w granicach 80 tys. rocznie.

Wiele źródeł dochodu

Podwyżki, w związku ze zmianą umów - na czas określony, otrzymali dyrektorzy instytucji kultury podlegających marszałkowi województwa. Roman Perucki, dyrektor Filharmonii Bałtyckiej dostał właśnie podwyżkę pensji o 340 zł. W swoim oświadczeniu majątkowym dyrektor FB napisał, że "ze stosunku pracy" zarabia rocznie 208 tys. zł. Jak się dowiedzieliśmy, dyrektor połączył w tej kwocie dwa wynagrodzenia - z racji pełnienia stanowiska w filharmonii oraz umowy o pracę w Akademii Muzycznej. Dodatkowo zarabia ok. 30 tys. rocznie z tytułu praw autorskich i działalności artystycznej. Jego roczne uposażenie jest więc wyższe niż pracodawcy, czyli marszałka województwa Mieczysława Struka, który według oświadczenia zarabia rocznie 187 tys. zł.

Podwyżki - o 800 zł - otrzymali właśnie również dyrektorzy Teatru Muzycznego w Gdyni Maciej Korwin oraz Marek Weiss-Grzesiński, dyrektor Opery Bałtyckiej. Pierwszy zarabia rocznie 165,656 tys. zł, a drugi 132,404 tys. zł. Mniej od nich dostają dyrektorzy innych marszałkowskich instytucji kultury. Larry Ugwu w Nadbałtyckim Centrum Kultury pobiera roczne wynagrodzenie w kwocie 109,277 tys. zł, a dyrektor teatru Wybrzeże Adam Orzechowski 106,568 tys. zł.

Skąd takie dysproporcje? - Różnice w wynagrodzeniach wynikają z bardzo indywidualnych przyczyn - tłumaczy Anna Czekanowicz. - Jest przecież różnica, czy dany dyrektor zarządza instytucją, która zatrudnia 20 osób, czy 200. I czy jest to instytucja, która organizuje wielkie wydarzenia artystyczne, czy kameralne. Poza tym decydują inne czynniki - charakter pracy, staż, doświadczenie. Wielu dyrektorów jest również artystami, w związku z czym mają dodatkowe źródła dochodów z tytułu praw twórczych. Wysokość wynagrodzeń wynika również z tego, kto ile wynegocjował. Generalnie jednak w kulturze nie zarabia się dużo.