Bistro Marylin
Obok teatru - Artur Pałyga dla e-teatru.
Dojrzała noc. Pusto. Bydgoszcz. Jest druga trzydzieści. W Bistro Marylin pod ścianą siedzi dwóch facetów. Młodszy (ale też nie taki młody) od trzech godzin sączy jedno piwo. Starszy pochrapuje. Za barem Marylin. Umyła już wszystko i pozostało jej tylko - nie zasnąć. W telewizorze "Krajobraz po bitwie", Olbrychski z Celińską, scena z Niemcem z laską. Ze ściany patrzy Marylin z Ameryki w słynnej pozie: Ojej, co się dzieje pod moją sukienką.
Młody: Ale że Jedynka o tej porze, to się dziwię.
Po czym następuje długa, długa cisza to znaczy leci film, a Marylin zza baru wykonuje ruchy markujące życie.
...
...
...
...
A na przykład w Żninie nad Jeziorem Żnińskim w parku siedzą ptaki. I siedzą, i siedzą, i siedzą, i siedzą. I nie latają, ani nie chodzą, tylko siedzą, znaczy stoją. I siedzą, i siedzą, i siedzą. I mija godzina i nic. I siedzą. A potem śpią. A potem siedzą. I to jest życie?
A taka jedna Ela mówi, że ma tak, że przychodzi do domu po pracy i siada, bo jest zmęczona i siedzi, i siedzi i jak jest wieczór to się myje i idzie spać, a rano do pracy.
A kot jak nie musi polować i jak już jest w wieku, że zaspokoił ciekawość, to też siedzi. Albo leży. Na zmianę. I pies, jak zaspokoił ciekawość, jak jest w ogrodzie i nikt nie przechodzi za płotem, albo jak jest w domu to też. Siedzi albo leży. I coś zje, napije się i znowu. A potem spać.
...
...
...
...
No i Celińska ginie, bo ją ten amerykański żołnierz, co spał, wziął i zastrzelił. Bo chciała uciekać przez tę szparę w murze. I potem koło Olbrychskiego zatrzymuje się ten amerykański oficer, który pyta: - Do you speak English?
I ten stary, co niby spał pod ścianą, jak gdyby się budzi, się zrywa i krzyczy na całe bistro, Bistro Marylin:
Yes, I do! What can I do for you?
Nie drzyj się tak! - mówi Marylin.
Siadaj - mówi młodszy.
No to on siada, ale już mu się żywe uruchomiło i nadaje:
- Gnoje, złodzieje, skurwysyny, ambergold, pedały. []
Długi monolog. Kończy:
- A potem na Kajmany!
A Marylin wtedy mówi do młodszego, żeby coś z tym zrobił. Ale to bez sensu, bo już jest zrobione, bo on sam przecież przestał. Ale młodszy chce się jakoś zachować wobec Marylin i mówi do starego:
- Spokój! Film oglądam!
I wyszedłby zapalić, gdyby miał papierosa, ale nie ma w ten czas od kogo wysępić, więc zostaje w środku, kiedy leci scena z "Krajobrazu", w której więźniowie robią teatr o Grunwaldzie. Ale wcale się na nią nie patrzy, tylko się wgapia w tę Marylin z plakatu i bierze malusienieczki łyczek piwa.