Artysta i Poznaniak
25 sierpnia br. minęła 5. rocznica śmierci, jednego z największych twórców wielkopolskich, CONRADA DRZEWIECKIEGO. Jego dokonania choreograficzne zburzyły tradycyjny obraz polskiego baletu. Żył 81 lat (z czego większość poza 6 latami we Francji i w Stanach Zjednoczonych) - w Poznaniu.
Kochał to miasto bezwarunkowo i oddał wszystkie swoje siły twórcze naszemu miastu. Dzieło jego kontynuuje jego uzdolniona uczennica, dyrektor Ewa Wycichowska, ale jest to już inny teatr, który uwzględniając współczesne realia, prezentuje dzieła na miarę możliwości i potrzeb obecnych czasów.
Conrad lubił tworzyć do dużych form symfonicznych i oratoryjnych - miał możliwości angażowania dużej ilości tancerzy. Odnosił wielkie sukcesy, tworząc choreografię w wielu stolicach: w Sofii, Amsterdamie, Pradze, Berlinie, Paryżu, Hawanie, a także w Brnie, Warnie, Nowosybirsku. Był członkiem jury wielu konkursów baletowych i choreograficznych w Warnie i w Monaco.
Nie stronił też od współpracy z wieloma teatrami operowymi i dramatycznymi w Polsce, a także z zespołem Pieśni i Tańca "Śląsk". "Krzesany" wykonywany w Zakopanem w plenerze w surowym śnieżnym klimacie przyniósł wielki sukces i otworzył "Uniwersjadę" w 2003 r.
Tancerze Conrada Drzewieckiego musieli wyróżniać się przede wszystkim muzykalnością i sportowymi predyspozycjami ciała. Sam Conrad zresztą osobiście uprawiał akrobatykę i taniec postmodern.
Niestety coraz bardziej jego dzieło i postać odsuwają się w niepamięć. Ciągle nie możemy się doczekać ławeczki z jego postacią pod Operą. Na szczęście całą spuściznę: filmy, dokumenty, fotografie gromadzi profesjonalnie Biblioteka Raczyńskich.
Mamy też szczęśliwie uliczkę im. Conrada Drzewieckiego przy domu, w którym mieszkał wraz z matką i siostrą od 1971 r. do śmierci przez 36 lat, i marzyłoby się otwarcie w jednym pokoju izby pamięci tego wielce zasłużonego Artysty i Poznaniaka.
