Artykuły

TVP Kultura. Dziś "Warszawianka" z 1978 r.

W przedstawieniu roku w reż. Andrzeja Łapickiego zobaczymy m.in. Gustawa Holoubka, Jana Świderskiego, Ewę Dałkowską i Marię Mamonę.

Od "Warszawianki" rozpoczęła się również wielka polemika ideowa Wyspiańskiego z tradycją romantyczną, a zwłaszcza kultem bohaterszczyzny i chwalebnej śmierci za ojczyznę.

"Powstań Polsko, skrusz kajdany, dziś twój triumf albo zgon" - głoszą słowa pieśni Casimira Delavigne'a, napisanej na wieść o powstaniu listopadowym. Utwór ten, przetłumaczony przez Karola Sienkiewicza i opatrzony tytułem "Warszawianka", stał się zdaniem autora "Wyzwolenia" apoteozą raczej "zgonu" niż "triumfu". Czy ludzie, którzy śpiewają takie pieśni są zdolni do wywalczenia niepodległości? Czy słowa "kto przeżyje wolnym będzie, kto umiera - wolnym już" nie są przede wszystkim pochwałą śmierci w imię wielkiego celu, a dopiero później wezwaniem do walki o jego urzeczywistnienie? Czy "Warszawianka" stała się tak bliska Polakom dlatego, że świetnie opisuje chorobę ich duszy? - pytał prowokacyjnie Wyspiański.

Owa choroba to wszakże nie tylko "urzeczenie śmiercią", lecz również wciąż żywe, typowo polskie przywary: unoszenie się fałszywą dumą, egoizm w miejsce patriotyzmu. Czyniąc bohaterami dramatu m.in. elity dowódcze powstania listopadowego, Wyspiański bez ogródek ukazał, jak ich prywatne ambicje biorą górę nad poczuciem odpowiedzialności i interesem narodu. Akcja sztuki rozgrywa się 25 lutego 1831 roku, trzeciego dnia bitwy pod Grochowem. Najkrwawsze boje toczą się o niewielki lasek, zwany olszynką. Tymczasem w dworku, oddalonym nieco od linii frontu politycy i wojskowi usiłują namówić generała Józefa Chłopickiego, by przejął dowództwo nad polskimi siłami. Chłopicki, urażony z powodu mianowania na stanowisko dyktatora powstania nieudolnego Michała Radziwiłła, nie chce nawet służyć mu radą. Demonstracyjnie spełnia rozkazy głównego wodza, choć wie, że skazują one na bezsensowną śmierć setki młodych żołnierzy.

Jednym z nich jest narzeczony Marii, dziewczyny również obecnej w salonie. Maria, która wraz z przyjaciółką umila wszystkim czas grając na fortepianie "Warszawiankę", coraz bardziej niepokoi się o ukochanego. Przeczuwa, że stało mu się coś złego. Obawy dziewczyny rosną wraz z pojawieniem Starego Wiarusa, który przekazuje Chłopickiemu meldunek z pola bitwy. Generał już wie, że narzeczony Marii zginął. Wie też, że mógł tej śmierci zapobiec. Nie ma jednak odwagi powiedzieć dziewczynie prawdy. Powodowany wyrzutami sumienia zgadza się objąć dowództwo, lecz tragicznych losów bitwy nie można już odwrócić.

***

Emisja 16 października, godz. 20.20, TVP Kultura

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji