Artykuły

W obliczu śmierci

W niedzielę na scenie Teatru Wielkiego - Opery Narodowej znów pojawi się kochanek wszech czasów. "Don Giovanniego" Mozarta tym razem wyreżyserował Mariusz Treliński.

Mozartowski "Don Giovanni uważany bywa za operę oper, za jedno z najwspanialszych arcydzieł gatunku. Z jednej strony genialna muzyka Mistrza z Salzburga, z drugiej - fascynująca postać Don Juana - dla jednych kochanka wszech czasów, dla innych rozpustnika i grzesznika. W dziele Mozarta przenikają się dwa nurty: dramatyczny i komiczny, tak w warstwie fabularnej jak i muzycznej. W ten sposób powstała operea niezwykła, nazwana przez kompozytora drama giocoso, co można przetłumaczyć jako wesoły dramat. Radość życia i zapowiedź zemsty Komandora czynią z "Don Giovanniego" dzieło wiecznie żywe, bo wielowymiarowe.

- Nasz Don Giovanni będzie bardziej człowiekiem w obliczu śmierci, niż opętanym szaleństwem życia - mówi Mariusz Treliński. Reżyser widzi bowiem swojego bohatera jako człowieka, który zrozumiał, że ciągłe podboje to ciągłe rozczarowania, że jego z pozoru barwne życie jest w istocie puste. Według Trelińskiego Don Giovanni jest podobny do innych bohaterów reżyserowanych przez niego przedstawień. - Mieści się on w jakiś sposób w typie bohatera, jakim zajmuję się od lat - typie "człowieka zbędnego", jakim był na przykład Oniegin, ale także Płatonow czy Stawrogin? - deklaruje reżyser. Coś widocznie ciągnie Trelińskiego w stronę tego typu poetyki i problemów ludzkiej egzystencji - wystarczy przypomnieć sobie filmy "Pożegnanie jesieni", "Łagodną" czy, zupełnie innych, a jednak o tym samym, "Egoistów". Warto także wrócić pamięcią do pierwszej pracy Mariusza Trelińskiego dla teatru operowego. Był to "Wyrywacz serc" współczesnej kompozytorki Elżbiety Sikory, spektakl prezentowany w sali kameralnej Teatru Wielkiego i w Centrum Pompidou w Paryżu. W niedalekiej przyszłości reżyser chce się także zmierzyć z problemem władzy. Zamierza nakręcić film opierając się na dramacie Juliusza Słowackiego "Balladyna". Mariusz Treliński stał się w krótkim czasie najmodniejszym reżyserem operowym w Polsce. Na scenie Teatru Wielkiego wyreżyserował "Madame Butterfly" Giaccomo Pucciniego, "Króla Rogera" Szymanowskiego, "Otella" Verdiego i, w kwietniu ubiegłego roku, "Eugeniusza Oniegina" Czajkowskiego.

Nowatorskie wizje, które Treliński stworzył wspólnie ze scenografem Borysem F. Kudličką i projektantami kostiumów Magdaleną Tesławską i Pawłem Grabarczykiem (przy "Onieginie" współpracował z Joanną Klimas), zwróciły uwagę nie tylko polskich operomanów. Warszawski spektakl "Madame Butterfly" został przeniesiony na scenę Opery Waszyngtońskiej, kierowanej przez Placido Domingo. "Madama" Trelińskiego spotkała się z gorącym przyjęciem. Sukces w Waszyngtonie otworzył polskiemu reżyserowi drzwi do teatrów operowych świata. Najnowsza premiera "Don Giovanniego" powstaje w koprodukcji z operą w Los Angeles, na przyszły rok zapowiadana jest współpraca z berlińską Staatsoper.

W pracy nad inscenizacją "Don Giovanniego" po raz kolejny spotkało się to samo grono ludzi. Autorem scenografii jest Borys Kudlička, reżyserem świateł Felice Ross, układy choreograficzne i ruch sceniczny przygotował Emil Wesołowski. Za pulpitem dyrygenckim stanie dyrektor Teatru Wielkiego Jacek Kaspszyk, który już dwukrotnie przygotowywał dzieło Mozarta dla warszawskiej sceny.

Nową postacią będzie projektant kostiumów. I tym razem Treliński sięgnął do świata mody. Kostiumy do spektaklu wymyślił najgłośniejszy obecnie polski projektant Arkadius.

W głównych partiach wystąpią ,łodzi śpiewacy. W postać Don Giovanniego wcieli się Mariusz Kwiecień, który wziął również udział w premierze "Oniegina". Sługę Leporella zaśpiewa Jacek Janiszewski, laureat III Konkursu im. St Moniuszki. Partię Komandora, który pociągnie rozpustnika w piekielne otchłanie, wykona Romuald Tesarowicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji