Artykuły

Pożegnanie: Erwin Axer (01.01.1917 - 05.08.2012)

W niedzielę 5 sierpnia 2012 roku odszedł na zawsze Erwin Axer. To ostatni już z najwybitniejszych twórców powojennego teatru. Wraz z Nim kończy się pewna epoka, którą dzisiejsi mądrale nazywają pogardliwie "starym teatrem", a któremu oni nie dorastają do pięt.

Był wielkim reżyserem, dyrektorem teatru i pedagogiem. Człowiekiem mądrym, inteligentnym i wrażliwym. Dyplomatą. Bez konfliktów rozwiązywał sprawy dla teatru najważniejsze. 32 lata kierował Teatrem Współczesnym w Warszawie - od roku 1949 do 1981. Nawet w trudnych czasach stalinowskich czy też realizmu socjalistycznego nie był w żadnych układach z władzą, nigdy jej nie schlebiał. Potrafił z nią rozmawiać tak, aby nie ucierpiał na tym teatr. W Teatrze Współczesnym występowali najwybitniejsi aktorzy i najbardziej utalentowana młodzież. Do Jego teatru chodziły tłumy. To był teatr na najwyższym poziomie. Teatr dla ludzi myślących i inteligentnych. Grano tu repertuar współczesny polski i zagraniczny. Grano też klasykę. Od czasu do czasu - dla honoru domu - sztuki radzieckie na wysokim poziomie jako rekompensatę za najnowsze sztuki zachodnich autorów, które w żadnym innym kraju socjalistycznym nie mogłyby być wystawione. Nie było tu ani jednego złego czy też propagandowego przedstawienia.

Urodził się Erwin Axer w Wiedniu. Dzieciństwo i młodość spędził we Lwowie. Studia reżyserskie ukończył w Warszawie w roku 1939 jako absolwent przedwojennego PIST-u, czyli Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie. Będąc studentem, asystował Leonowi Schillerowi w Teatrze Narodowym przy realizacji sztuk. Przez pierwsze dwa lata wojny pracował we Lwowie jako reżyser w Polskim Teatrze Dramatycznym. W roku 1941 wystawił tam "Pannę Maliczewską" Gabrieli Zapolskiej. Pod koniec roku 1942, kiedy aresztowano Jego ojca, opuścił Lwów i przedostał się do Warszawy. Walczył w Powstaniu Warszawskim, a po jego upadku został wywieziony do stalagu w Niemczech. Stamtąd odtransportowano Go w góry Harzu, gdzie pracował w kamieniołomach.

Po zakończonej wojnie powrócił do kraju i wraz z Michałem Meliną został dyrektorem Teatru Kameralnego Domu Żołnierza w Łodzi. W roku 1949 teatr ten przeniesiony do Warszawy na ul. Mokotowską przemianowany został na Teatr Współczesny i istnieje do dzisiaj. Już w Łodzi teatr Meliny i Axera miał znakomitą opinię. Reżyserowane przez Axera przedstawienia cieszyły się uznaniem publiczności i krytyków. Były to sztuki z wysokiej półki: "Szklana menażeria" Tennessee Williamsa, "Amfitrion 38" Giraudoux, "Pan inspektor przyszedł" Priestleya czy "Ladacznica z zasadami" Sartre?a wystawiona przez Niego w Teatrze Wojska Polskiego. Ponadto "Ich czworo" Gabrieli Zapolskiej z Mirą Zimińską, "Stara cegielnia" Iwaszkiewicza i "Joanna z Lotaryngii" Maxwella Andersona z Ireną Eichlerówną, której Nina Andrycz nie wpuściła do Warszawy po powrocie z Brazylii.

Jego niezapomniane przedstawienia w Warszawie w Teatrze Współczesnym to "Niemcy" Kruczkowskiego, "Zwykła sprawa" Tarna, "Droga do Czarnolasu" Maliszewskiego, "Mieszczanie" Gorkiego, "Domek z kart" Zegadłowicza, "Wieczór trzech króli" Szekspira i "Pensja pani Latter" według Bolesława Prusa. Najgłośniejsza z Jego realizacji to "Kariera Artura Ui" Bertolta Brechta z genialną rolą Tadeusza Łomnickiego jako Artura. Potem "Tango" Mrożka i "Opera za trzy grosze" Brechta.

W latach 1954-57 był dyrektorem dwóch scen - Teatru Narodowego i Teatru Współczesnego. Na narodowej scenie wystawił "Kordiana" Juliusza Słowackiego. W latach 70. na Mokotowskiej "Matkę" Witkacego z Haliną Mikołajską, "Krawca" Mrożka", "Komedianta" Bernharda z Tadeuszem Łomnickim w roku 1990 i "Miłość na Krymie" Mrożka. Było tych sztuk mnóstwo. Bardzo dużo reżyserował za granicą. W Niemczech zachodnich, w Szwajcarii, w ZSSR, w USA i w Holandii. Był też długie lata wykładowcą na Wydziale Reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej Warszawie. Pozostawił po sobie liczne nagrania, książki i eseje o teatrze.

Żegnam Pana, Panie Erwinie. Cieszę się, że miałem szczęście Pana poznać i wielokrotnie z Panem rozmawiać. Żałuję tylko, że nie mogłem z Panem pracować.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji