Artykuły

Włosy

W październiku roku 1967jeden z najsłynniejszych i największych zespołów w historii rocka "Pink Floyd", z długowłosym liderem Rogerem Watersem, rozpoczyna w Nowym wtorku swoją pierwszą amerykańską trasę koncertową. Kilka dni później wraz z grupą demonstrantów zostaje osadzona w więzieniu znana piosenkarka muzyki folk, Joan Baez, pikietująca w Kalifornii przed wojskową bazą. Od 1965 roku Stany Zjednoczone prowadzą w Wietnamie własną wojnę, przeciwko której buntują się głównie młodzi ludzie, paląc nawet publicznie karty powołania. Konsumpcyjne mieszczańskie społeczeństwo Stanów Zjednoczonych przeżywa wyraźny "kryzys tożsamości". Młode zbuntowane pokolenie stwarza własne alternatywne wzorce życia i wędruje drogami kontrkultury. Generacja "flower-power" uwierzyła, że nadchodzi czas wielkiego przełomu i odrodzenia świata. Era Wodnika - "Aquarius".

Musical "Hair", stworzony przez młodych, bezrobotnych aktorów (James Rado i Gerome Ragni - libretto i teksty songów) oraz kanadyjskiego kompozytora (Galt McDermot) - romantyczny portret świata amerykańskich hippisów lat 60., okazał się też prawdziwą rewolucją na musicalowej scenie Broadwayu, zdominowanego do tej pory przez dość konwencjonalne adaptacje światowej literatury i sprawdzone muzyczne wzorce. 29 października na off-broadwayowskiej scenie Public Theatre w nowojorskiej dzielnicy East Village był dniem narodzin nowego zjawiska, które nazwano "love rock musical" i które okazało się absolutnym sukcesem - muzycznym, artystycznym i komercyjnym. W kwietniu 1968 roku "Hair", po kosmetycznych zmianach, trafia na główne sceny Broadwayu, gdzie bije rekordy powodzenia. Musical grany jest tam łącznie 1742 razy, nieprzerwanie ponad 4 lata! W końcu na podstawie musicalu, choć w znacznie okrojonej i zmienionej wersji, w roku 1978 powstaje znakomity film "Hair" w reżyserii Miloša Formana.

Swój sukces musical z pewnością zawdzięczał nie tylko niezwykle aktualnej tematyce (chyba po raz pierwszy w 40-letniej historii tego gatunku, spektakl dział się "tu i teraz", a kolejne puenty dopisywały bieżące prasowe doniesienia) i nowatorskim rozwiązaniom scenicznym, ale jednak przede wszystkim - muzyce. Kanadyjski emigrant, Galt McDermot stworzył piorunującą mieszankę rock'n'rolla, rhythm and bluesa, muzyki psychedelic i underground, sięgając w swoich poszukiwaniach po gospels, muzyk hinduską czy bluesa. "Hair" to pierwszy musical oparty całkowicie na autentycznym rocku w różnych jego przejawach. Tym ciekawsza może być konfrontacja współczesnej wersji muzycznej z oryginałem, bowiem tą stroną gdyńskiego przedstawienia zajął się doskonały muzyk młodego pokolenia, dotychczas kojarzony raczej z jazzem, Leszek Możdżer. Jak sam mówi - przystępując do pracy nad "Hair" chciał, aby w jego opracowaniu "pojawiły się rytmy naszych czasów".

Od amerykańskiej premiery "Hair" minęły już 32 lata, wróżono mu krótki żywot, określając "przelotną modą" (to niewątpliwie potknięcie przy pracy tak wytrawnego krytyka muzycznego jak Lucjan Kydryński) - wciąż pozostaje muzyką młodego pokolenia. Kiedy dziś słucham nagrań oryginalnej wersji musicalu - muzyka McDermota wciąż wydaje się zaskakująco świeża i oryginalna. Nie tylko nie zestarzała się, ale można w niej dziś odkryć znacznie więcej kolorów i odcieni. Na pewno zdewaluowały się natomiast niektóre zewnętrzne atrybuty bohaterów musicalu i całego pokolenia

"dzieci-kwiatów". Co prawda wróciła moda na wielkie rockowe spędy i festiwale, ale współczesny Woodstock raczej wyzwala agresję niż przesłanie pokoju i miłości. Co prawda znów wróciła moda na kolorowe koraliki i hippisowskie ciuchy, ale powielana w nieskończoność w seryjnej produkcji. Co prawda niebieskie dżinsy nigdy nie wyszły z mody, ale od dawna nie są już symbolem buntu. zwłaszcza, gdy wbijają się w nie młodzi biznesmeni w sobotnie popołudnie. Czy dziś, po latach, kiedy wciąż zbiera swoje tragiczne żniwo wirus HIV, przekonać może kogoś wezwanie do wolnej miłości i wspólnoty? Czy po latach zmagań z "białą damą, która niesie śmierć", ktoś jeszcze uwierzy, że to właśnie LSD poszerza świadomość młodego człowieka? Czy nagość, szokująca trzydzieści lat temu, teraz dostępna w każdym kiosku, wciąż smakuje jak owoc zakazany?

Choć przesłanie "Hair" będziemy dziś z pewnością odczytywać zupełnie inaczej, przez pryzmat naszego "tu i teraz", to jednak zawsze warto pamiętać, iż było to wydarzenie zwrotne w historii amerykańskiego musicalu, które przełamało jego standardową formułę artystyczną, po raz pierwszy wprowadzając na sceny Broadwayu muzykę rockową. Musical ten w Polsce znany był do tej pory jedynie z nagrań płytowych i filmu Formana. Jego polska prapremiera w gdyńskim Teatrze Muzycznym dla jednych była zatem okazją do interesującej konfrontacji z wersją filmową lub muzycznym oryginałem, dla innych - próbą obrony filozofii życia pokolenia "dzieci-kwiatów", dla jeszcze innych - manifestacją ponadczasowych ideałów - wolności i miłości.

Premiera prasowa odbędzie się dziś o godz. 19.00 w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji