Artykuły

Zmysłowi Polacy

"Telerama" i "Le Point" zamieściły obszerne recenzje po awiniońskim pokazie "Hamleta" Krzysztofa Warlikowskiego. Są w nich i kry­tyczne uwagi, generalnie jednak oceny wypadają pozytywnie. Dru­gie przedstawienie zakończyła owacja na stojąco. Mówi się już, że za rok zostanie zaproszony na fe­stiwal kolejny spektakl z Teatru Rozmaitości, "Uroczystość" Grze­gorza Jarzyny.

W dniu awiniońskiej premiery "Hamleta" ukazał się w "Le Figaro" duży wywiad z Warlikowskim opa­trzony fotografiami Magdaleny Cie­leckiej i Jacka Poniedziałka (Ofelii i Hamleta). Reżyser wyraża obawę, że głównym pytaniem, jakie padnie w Awinionie, będzie, czy Polska jest już w Europie, czy też nie. W czasie wczo­rajszego spotkania z krytykami i pu­blicznością, na które przyszło ponad 50 osób, bez kompleksów mówił o na­szych polskich niedoskonałościach ukazanych w przedstawieniu.

- Nie miałem gotowej interpretacji przed rozpoczęciem prób. Każdy ma własne problemy z "Hamletem" - tłu­maczył. - Czułem się zrozpaczony świadomością, którą ma czterdziesto­latek, zdający sobie sprawę z tego, cze­go nie wiedzą dwudziestolatki: miłość może się kończyć, nie wierzymy w nią, a mimo to starość nie przedstawia się już tak strasznie.

Najbardziej krytyczny uczestnik dyskusji powiedział, że spektakl złożo­ny jest z teatralnych klisz, modnych w latach 80. Chwalono siłę emocji w grze aktorów, symultaniczne rozwiązanie pierwszych scen, a nawet brutalizmy, które wyrażają pogardę i śmierć, tak sil­nie obecną w świecie młodych. Podo­bało się to jak zostały ukazane relacje między Hamletem i Ofelią. Odpowie­dzi Warlikowskiego i Poniedziałka pu­entowano brawami i śmiechem.

"Le Point" pisze, że postaci z pol­skiego spektaklu prowadzone są przez nadprzyrodzone siły, zaś Hamlet bada granice ludzkich możliwości. Sztuka wywarła na recenzencie silne wraże­nie. Podobała się intensywność gry, ta­kie mocne efekty jak tango Hamleta z Horacjem, nagość księcia i wszech­obecne homoseksualne wątki. Ocena drugiego aktu jest bardziej negatyw­na. Mimo to polski "Hamlet" uznany został za sukces, zaś rolę Magdaleny Cieleckiej scharakteryzowano jako wstrząsającą.

"Telerama" określa polski spektakl jako bezczelny i bardzo odważny. Zda­niem recenzenta, w naszym kraju ma on odpowiedzieć na kwestie, uznawa­ne za tabu. Tygodnik podkreśla gwał­towność i zmysłowość spektaklu, ale także wskazuje na jego pewną cha­otyczność. Aktorzy, choć grają ekstra­wagancko, panują nad emocjami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji