Artykuły

Warszawa. W Senacie o rozliczaniu kosztów uzyskania przychodu przez twórców

Przeciwko zmianom w zasadach rozliczania kosztów uzyskania przychodu przez twórców zaprotestował podczas posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu Kazimierz Kutz. - Środowisko dostało od rządu "prezent", który będzie oceniony przy wyborach - uznał.

W tym roku zmieniły się reguły dotyczące rozliczania kosztów uzyskania przychodu przez twórców. Zmiany przewiduje nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która weszła w życie 1 stycznia 2013 r. Zgodnie z nowelizacją ograniczono prawo do zastosowania zryczałtowanych 50-proc. kosztów uzyskania przychodów (z rozwiązania tego mogą korzystać np. artyści, twórcy czy dziennikarze). Koszty te nie mogą przekroczyć w roku 42 tys. 764 zł. Podatnikowi nadal przysługuje prawo do odliczenia poniesionych kosztów.

Senator Kazimierz Kutz (Koło Senatorów Niezależnych) o zmiany pytał w czwartek wiceminister kultury Małgorzatę Omilanowską.

- Chciałem zapytać w imieniu środowiska twórczego o pieniądze, które zabiera się artystom. (...) Środowisko dostało od rządu pewien "prezent", który oczywiście będzie oceniony przy wyborach. Dla mnie to zatrważające, żeby takim pociągnięciem sprokurować sobie takie polityczne konsekwencje - mówił Kutz.

Senator zaprotestował przeciwko zmianom, uzasadniając m.in., że 95 procent ludzi zajmujących się w Polsce sztuką żyje w biedzie. Pytał także, ile konkretnie osób w Polsce może zostać objętych nowym przepisem.

Kutz nawiązał też do sytuacji we Francji - parlament Francji uchwalił w październiku podatek w wysokości 75 proc. od najwyższych dochodów, zapowiadany w kampanii wyborczej przez obecnego prezydenta Francois Hollande'a. Ma go płacić około 1500 osób, dzięki czemu do budżetu będzie wpływać rocznie 210 mln euro. W grudniu media obiegła wiadomość, że francuski aktor Gerard Depardieu przeprowadził się do Belgii, aby uchronić się przed wysokimi podatkami w swojej ojczyźnie.

- Możecie się spodziewać emigracji nie tylko wewnętrznej, ale i zewnętrznej polskich artystów. Ci najbogatsi (...) nie będą mieli żadnych trudności, żeby zamieszkać w np. Portugalii - ocenił senator.

- Mogłabym odpowiedzieć na pytanie pana senatora, że nie jest to sprawa, która została wygenerowana w ministerstwie kultury, ale - ministerstwie finansów. Jednak jako przedstawiciel rządu, a taką funkcję pełnię dziś na tym spotkaniu, czuję się współodpowiedzialna za tę sytuację, pomimo tego, że sama jestem współofiarą tego systemu - tłumaczyła podsekretarz stanu w ministerstwie kultury Małgorzata Omilanowska.

Jak wyjaśniła - prowadzi ona działalność twórczą (pracę naukową) i sama znajduje się w grupie osób, której wprowadzone zmiany dotyczą. - W Polsce jest ok. 1700 osób, które zostają objęte tym przepisem - uściśliła Omilanowska dodając, że zmiany dotykają nie tylko artystów, ale także np. naukowców.

Zdaniem Omilanowskiej, największym kłopotem dotykającym właśnie grupę artystów jest fakt, że ich zarobki mają nieregularny charakter. - Wielu artystów zarabia wtedy, kiedy akurat ma dobry rok i dostaje opłatę za reżyserię filmu, dużą rolę czy sprzedaż w bardzo atrakcyjnej cenie, u dobrego kolekcjonera, swojego dzieła. Ale oni jednego roku zarabiają powiedzmy 200 czy 300 tysięcy złotych (...), a w następnym dwóch latach mogą np. nie zagrać w żadnym filmie, nie sprzedać żadnego dzieła - tłumaczyła wiceminister.

- Bardzo mocno walczyliśmy, żeby ten podatek zachować, jednak ministerstwo kultury nie ma takiej siły politycznej jaką ma resort finansów przeprowadzający tę procedurę. Ja mogę tylko ubolewać nad tym, że tę walkę przegraliśmy - dodała.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji