Artykuły

O Teatrze Muzycznym ma być głośno. Nie tylko w Polsce

- Chcę wyrwać to miejsce z odium opinii, o których myślę, że były częściowo zasłużone - mówił Przemysław Kieliszewski, nowy dyrektor Teatru Muzycznego podczas środowego spotkania z dziennikarzami. Zapowiedział m.in. zmiany w repertuarze i poszukiwania nowej siedziby dla teatru - pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.

- Jestem dziś pierwszy dzień w nowej pracy, nie na wszystkie pytania będę pewnie umiał odpowiedzieć. Myślę, że dopiero za kilkanaście tygodni będziemy wiedzieli, jaką premierą zakończy się ten sezon - zdradził Przemysław Kieliszewski na konferencji w holu teatru, który w samo południe szczelnie wypełniły kamery i mikrofony.

Zmiana na stanowisku dyrektora, którym przez niemal ćwierć wieku był Daniel Kustosik, wywoływała w ostatnich miesiącach sporo emocji. W pierwszym konkursie, zakończonym w lipcu ubiegłego roku, nie udało się wyłonić kandydata na to stanowisku. Przemysław Kieliszewski wygrał w drugiej odsłonie konkursu, rozstrzygniętej w listopadzie. Szefem Teatru Muzycznego będzie przez trzy i pół roku.

Nowy dyrektor poznańskiej sceny ma 38 lat. Jest absolwentem szkoły muzycznej I stopnia, doktorem nauk humanistycznych i sekretarzem Rady Fundacji Kultury Polskiej. W Poznaniu zasłynął w ostatnich latach jako dyrektor Festiwalu Polish Guitar Academy, która zorganizowała ponad 70 imprez w całej Wielkopolsce (w tym koncert Bryana Adamsa na MTP). Przedtem był m.in. menedżerem Chóru Akademickiego, a także Poznańskiego Chóru Chłopięcego, gdy ten podnosił się po kryzysie związanym z aferą Kroloppa. - Zawsze chciałem śpiewać zawodowo, stało się inaczej i dziś nie żałuję - wyznał miesiąc temu w rozmowie z Gazetą

Podczas środowego spotkania z dziennikarzami o nowym dyrektorze mówił obecny w Teatrze Muzycznym wiceprezydent Dariusz Jaworski. - Cieszę się z tego wyboru - wyznał - Przemysław Kieliszewski, choć nigdy nie pracował w teatrze muzycznym, jest osobą kompetentną, przede wszystkim w sferze menedżerskiej - przypomniał wiceprezydent.

Jakie zadania postawił przed nowym dyrektorem? - Banalne. Teatr Muzyczny ma nie stracić walorów, które posiada, ale ma też stawiać sobie nowe wyzwania, ma być o nim głośno nie tylko w Polsce, ale i na świecie - mówił Dariusz Jaworski.

Teatr w dawnym kinie?

Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości scena przeniesie się do nowej siedziby. - Rozważamy przystosowanie do potrzeb teatru budynku dawnego kina Olimpia, powstał już nawet projekt nowej przestrzeni, czas na jego weryfikację - opowiadał wiceprezydent. Zastrzegł jednak, że plusy i minusy całej koncepcji trzeba teraz przymierzyć do ewentualnych źródeł finansowania. Sumy potrzebnej na nową inwestycję - około 25 mln zł - nie ma w miejskim budżecie. Są za to inne możliwe źródła pozyskiwania środków.

Co na to nowy dyrektor Teatru Muzycznego? - Na pewno w tej przestrzeni w jej obecnym kształcie nie jesteśmy w stanie sami siebie przeskoczyć - wyznał na konferencji, dodając: - Nasze zaplecze w porównaniu do możliwości do Teatru Nowego są jak niebo i ziemia. W Teatrze Muzycznym zmiana kostiumu między jednym a drugim aktem, czy przejście ze sceny do toalety to prawdziwe wyzwanie. Ale nową siedzibę musimy zaplanować na 30-40 lat i na pewno podejmowanie jakichkolwiek decyzji w pośpiechu byłoby grzechem - uważa dyrektor Kieliszewski. Jego zdaniem obecna siedziba ma kilka plusów. Jedną z nich jest lokalizacja - w pobliżu Starego Browaru, gdzie widzowie mogą bez problemu zaparkować auto, czy pójść na kawę po spektaklu. - Współczesne życie toczy się wokół dużych centrów handlowych - zauważył, nie bez racji, Kieliszewski.

Za mała orkiestra, za duży balet

- Ta scena ma prawie 60 lat, zmiany, które tutaj zajdą nie będą rewolucyjne, ale chcę także wprowadzić nowe elementy, m.in. wyrwać to miejsce z odium opinii, o których myślę, że były częściowo zasłużone - mówił nowy dyrektor. - Dominantę na widowni stanowią tu ludzie po 60 roku życia i dla nich postaramy się utrzymać dotychczasowy repertuar, który znają - deklarował Przemysław Kieliszewski. - To, że seniorzy spoza Poznania skrzykują się w swoim gronie, wynajmują autobus i przyjeżdżają do nas to wielka wartość. Naszym celem jest nie tylko zatrzymanie starej widowni, ale także pozyskanie nowej - zapowiedział.

Nowy dyrektor mówił też: - Czuję ogromną odpowiedzialność za ludzi, którzy tutaj pracują. To 130 osób, po zamku Teatr Muzyczny jest największą tego typu instytucją w mieście. Jeśli nie chcę jeszcze o pewnych rzeczach mówić, to właśnie ze względu na nich. Jest tu kilku znakomitych solistów, orkiestra i chór wymagają powiększenia, a balet jest za duży - ocenia nowy dyrektor.

A co sądzi o repertuarze - tym obecnym i przyszłym? - Póki co z czystym sumieniem mogę Państwu polecić "Fantoma" i "Człowieka z La Manchy" - ucina Kieliszewski.

Czy te dwa spektakle staną się w nadchodzących miesiącach repertuarowymi "końmi pociągowymi"? - W przyszłym sezonie stać nas na jedną premierę, ale zrobimy cztery, w tym na pewno coś dla dzieci - zapowiedział dyrektor. - To ważne, żeby pojawiał się u nas nie tylko "klient szkolny", ale także całe rodziny. W Teatrze Muzycznym - obok klasycznej operetki i projektów edukacyjnych - w przyszłości ma zagościć także musical. - Ten współczesny, z ostatnich 30-40 lat, powstający być może w koprodukcjach i we współpracy z modnymi programami typu talent show - precyzuje Przemysław Kieliszewski. - Najpierw jednak musimy się poznać i podnieść poziom artystyczny - zapowiada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji