Legnica. Pasikowski kręci film o Kuklińskim
Za sprawą filmu "Jack Strong" dziś jedno z legnickich skrzyżowań zamieni się w berliński Chackpoint Charlie, słynne przejście graniczne z lat zimnej wojny. W roli pułkownika Ryszarda Kuklińskiego zobaczymy Marcina Dorocińskiego.
Dzień wcześniej, we wtorek 15 stycznia, filmowcy kręcili sceny w legnickiej hucie miedzi. Najnowszy film Władysława Pasikowskiego, będzie opartą na faktach szpiegowską historią losów pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, oficera sztabowego Ludowego Wojska Polskiego, który przez wiele lat współpracował z wywiadem amerykańskim.
Tytułową postać w filmie gra Marcin Dorociński. - Oprócz niego w obsadzie zobaczymy Maję Ostaszewską, która zagra żonę głównego bohatera, a także m.in. Krzysztofa Globisza, Pawła Małaszyńskiego i Mirosława Bakę oraz (niewymienionych z nazwiska) aktorów amerykańskich - wylicza Sylwia Wilkos, prezes Scorpio Studio, które jest producentem filmu. - Przygotowania do tej produkcji trwały pięć lat. Mamy naprawdę bardzo dobrze udokumentowany materiał do filmu. Co ciekawe, pomagał nam też oficer CIA prowadzący pułkownika Kuklińskiego, David Forden - dodaje.
Jaką rolę odegra w scenariuszu i w filmie, wybudowany w Legnicy z drewna, tektury i styropianu berliński Chackpoint Charlie? Można się domyślać, że było to miejsce, przez które w listopadzie 1981 amerykańscy agenci z dyplomatycznymi paszportami przemycili zagrożonego aresztowaniem Kuklińskiego, jego żonę i synów, do Berlina Zachodniego, skąd wywieziono go następnie do USA. Producenci zapewniają, że w filmie, który będzie politycznym thrillerem, pojawią się wątki nie znane dotąd ani publiczności, ani historykom opisującym szpiegowskie losy pułkownika Kuklińskiego.
Autorką zdjęć jest Magdalena Górka. Budżet produkcyjny filmu to 10 mln zł, do którego dojdą pieniądze na promocję i dystrybucję. Głównym sponsorem filmu jest Tauron Energia. Zapowiadany termin premiery to styczeń 2014 roku.
Na zdjęciu: Pasikowski podczas dokumentacji w legnickiej hucie.
