Artykuły

Poznań. Spektakl o Romach otworzy cykl "# nie jesteś mi obojętny"

Teatr, taniec, dyskusje. Społeczne zaangażowanie i artyści, którzy chcą mówić poważne i mocne rzeczy o świecie. Już na początku lutego w CK Zamek rusza cykl "# nie jesteś mi obojętny".

Zacznie się od przedstawienia "Open For Everything". Spektakl Constanzy Macras, argentyńskiej tancerki i choreografki i jej grupy Dorkypark zobaczymy już 1 lutego w Sali Wielkiej CK Zamek.

To przedstawienie o Romach z Europy Środkowo-Wschodniej. Tydzień wcześniej wysłuchamy wykładu Thomasa Irmera "Constanza Macras: otwartość na wszystko" i będziemy świadkami akcji Marka Millera, który na Zamku wywiesi romską flagę. W ramach cyklu "# nie jesteś mi obojętny" przez cały rok, co miesiąc, będziemy oglądać spektakle najważniejszych twórców teatralnych w Europie.

***

Rozmowa z Marcinem Maćkiewiczem, kuratorem cyklu "# nie jesteś mi obojętny":

Michał Danielewski: Z tego, co wiem, kompletując spektakle do cyklu "# nie jesteś mi obojętny" jeździłeś po Europie, oglądałeś mnóstwo przedstawień, myślałeś nad programem.

Marcin Maćkiewicz: - Jeżdżę oglądać spektakle już od 10 lat, rocznie oglądam ich około stu, w tej chwili większość za granicą. Zawsze robiłem to głównie dla siebie - z pasji. Teraz zmieniło się tyle, że rzeczywiście wybierałem przedstawienia pod kątem programu, który realizuję w CK Zamek. Jeździłem, oglądałem i szukałem linii przewodniej, ponieważ Zamek w ramach konkursu, w którym brałem udział, oczekiwał koncepcji kuratorskiej, czyli tematu łączącego poszczególne prezentacje, a nie zbioru niezwiązanych ze sobą ciągu lepszych lub gorszych spektakli. Przyznaję, że miałem z tym duży problem. Olśnieniem był dla mnie pobyt w Krakowie, na zjeździe ludzi i stowarzyszeń związanych z europejskim teatrem. Wszyscy opowiadali o kryzysie, o tym, że coraz mniej jest pieniędzy na kulturę, o demonstracjach odbywających się wówczas w Hiszpanii, Chorwacji czy na Węgrzech. Wtedy swoją świetność przeżywał też ruch Occupy Wall Street w Nowym Jorku, gdzie na jednym z wieców wystąpiła Naomi Klein. Całe swoje przemówienie oparła na haśle z jednego transparentu. Hasło brzmiało: "Nie jesteś mi obojętny". Klein mówiła o tym, że to z pozoru proste stwierdzenie to tak naprawdę deklaracja polityczna - jeśli jesteśmy w stanie spojrzeć na drugiego człowieka i powiedzieć, że jego los nas interesuje, to jest najprostsza i zarazem podstawowa wrażliwość budująca wspólnotę.

Od tamtej pory zacząłem myśleć o spektaklach, które już widziałem, o przedstawieniach opartych na wrażliwości wspomnianej przez Klein. O czymś, co nazywa się teatrem angażującym. To kategoria wymyślona przez Pawła Mościckiego - teatr angażujący stawia pytania i daje pole do przemyślenia różnych rzeczy, ale w odróżnieniu od teatru zaangażowanego nie stawia ostrych tez, nie mówi, że jest tak i tak, tak być powinno, a tak nie. Szukałem tematów, które mieściłyby się pod tą ogólną ideą, ale zarazem były istotne z lokalnego, poznańskiego punktu widzenia. Takie podejście wiąże się również z moim pojęciem nowoczesnego centrum kultury - według mnie powinno mówić się w nim o rzeczach trudnych, poruszać tematy tabu, wkładać kij w mrowisko, budować narracje, które są istotne dla lokalnej wspólnoty.

Co wyróżnia artystów, których spektakle zobaczymy w Poznaniu?

- Przede wszystkim autorski charakter ich pracy. Każdy z nich ma swój własny wyrazisty język i buduje spektakle od podstaw, często w ramach długich procesów, warsztatów, pracy z nieprofesjonalistami. Bardzo ważnym wątkiem programu są dyskusje dzień po każdym ze spektakli. Nie chcemy podczas nich rozmawiać o samym spektaklu, czy był dobry, czy zły, chcemy rozmawiać o kontekstach, jakie za sobą niesie, głównie kontekstach lokalnych. Celowo nie zaprosiłem do tych debat ludzi zajmujących się teatrem czy tańcem - będziemy rozmawiać z filozofami, socjologami, dziennikarzami, aktywistami.

Zobaczymy w CK Zamek teatralne sławy?

- Artyści, których udało nam się zaprosić, należą do najważniejszych twórców w skali Europy, pokazują swoje spektakle na prestiżowych festiwalach - w Awinionie, na Wiener Festwochen, często mają tam premiery. Ale zdaję sobie sprawę, że przez to, że w większości nie byli jeszcze w Polsce albo bywali bardzo rzadko, mogą być mało rozpoznawalni dla szerszej publiczności, nawet tej, która interesuje się teatrem. Dlatego w ramach programu "# nie jesteś mi obojętny" pojawi się również wątek edukacyjny: przed każdym występem zaprosimy na wykład wprowadzający w język, formę wcześniejszej twórczości danego artysty. Do tego pokażemy nagrania wcześniejszych spektakli zaproszonych twórców.

Kto konkretnie pojawi się w Poznaniu?

- Pierwszą artystką, jaką zobaczymy - już w lutym - będzie Constanza Macras, choreografka i tancerka urodzona w Buenos Aires, ale już od kilkunastu lat mieszkająca w Berlinie, gdzie założyła swój zespół Constanza Macras Dorkypark, grupę skupiającą tancerzy z bardzo wielu krajów. To, co ją charakteryzuje, to duże zainteresowanie sprawami społecznymi, swobodne używanie środków artystycznych z różnych dziedzin sztuki - zresztą jest to cecha wyróżniająca spektakle większości zaproszonych przez nas artystów - i współpraca z nieprofesjonalistami. W Poznaniu pokaże spektakl o Romach z Europy Środkowo-Wschodniej.

W marcu pokażemy spektakl Loli Arias. To artystka również pochodząca z Buenos Aires. To, co charakteryzuje jej twórczość, to ciągłe przekraczanie granicy realności i fikcji. Widz, uczestnicząc w spektaklu, nie do końca wie, co jest elementem formy, a co częścią realności. Pokażemy jej "Melancholie i manifestacje" - o ludziach starszych w społeczeństwie, oparty na osobistej historii artystki i jej matki. Oprócz Arias, w spektaklu biorą udział emerytowani aktorzy. To krzyk tych ludzi o możliwość udziału w aktywnym życiu społeczeństwa.

W marcu rozpoczniemy też projekt, który będzie towarzyszył całemu cyklowi. Swoją pracę w Poznaniu zrealizuje Tino Sehgal, artysta, który w ubiegłym roku miał do dyspozycji Halę Turbin, czyli najbardziej prestiżowe miejsce w londyńskiej galerii Tate Modern. W Poznaniu pokaże pracę "To jest wymiana". Nie chciałbym o niej za dużo mówić, bo jej wyjątkowość polega też na zaskoczeniu widzów, ale mogę powiedzieć, że symbolizuje ona filozofię, która kryje się za cyklem "# nie jesteś mi obojętny" - przychodzimy na wydarzenie artystyczne, ale uczestniczymy w nim nie jako bierni widzowie urozmaicający sobie wieczór, ale napotykamy też oczekiwanie artysty, który chce coś od nas dostać.

W kwietniu z kolei zobaczymy dwa spektakle Marcusa Öhrna, malarza i artysty wideo, który jeszcze kilka lat temu nie miał nic wspólnego z teatrem. Dwa lata temu został zaproszony przez skandynawskie grupy Nya Rampen i Institutet, by wyreżyserować dla nich spektakl. Tak powstał "Conte d'Amour", historia miłości, przedstawienie, które objechało najważniejsze europejskie festiwale, oparte w dużej mierze na głośnych medialnie historiach związanych z Nataschą Kampusch, z Josefem Fritzlem. Przedstawienie to posługuje się bardzo radykalnymi środkami, jest niełatwe dla widza, ale przez swoją intensywność bardzo mocno wpływa na oglądających. W Poznaniu zobaczymy dyptyk Öhrna, ponieważ pokażemy także jego nowy spektakl "We Love Africa and Africa Loves Us". To, co łączy oba przedstawienia, to konstatacja, że zarówno przemoc rodzinna, jak i na przykład europejski kolonializm, wynikają z testosteronu, mocnej, trochę dzikiej męskości.

W kolejnych miesiącach zobaczymy jeszcze m.in. spektakle grupy Superamas, o tym jak kultura jest wykorzystywana politycznie, nowe przedstawienie Árpada Schillinga, który po dojściu prawicy do władzy na Węgrzech odsunął się na boczny tor, czy Rodrigo Garcia, który podejmie temat współczesnej, powierzchownej religijności. Zobaczymy więc dużo mocnego, autorskiego teatru, który - jak mam nadzieję - nie pozostawi widzów obojętnymi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji