Roma z gwiazdą zamiast byka
Miesiąc po premierze opery "Carmen" Bizeta w Teatrze Wielkim w Warszawie również Teatr Muzyczny Roma wystawił to samo dzieło. Możliwość tak bliskiego porównania jest czymś niezwykłym i będzie zapewne napędzać publiczność do obu scen.
"Carmen" z Romy jest zupełnie inna od monumentalnej inscenizacji Majewskiego, Kapusty i Bakuły. Bardziej roztańczona, ludzka, prościej i w języku polskim przemawiająca do wyobraźni i uczuć widzów. Ale największym jej atutem jest genialna rola tytułowa Bożeny Zawiślak-Dolny. Jej Carmen wprost eksploduje temperamentem. Ta dziewczyna gotowa usidlić wszystkich mężczyzn na świecie swym tańcem, śpiewem i urodą podbija także serca zgromadzonych na widowni.
Bożena Zawiślak jest nie tylko doskonałą aktorką, ale posiada też talent śpiewania w ruchu, jakiego nie ma większość artystów operowych, więc jej niemałe zdolności taneczne wykorzystał Conrad Drzewiecki - wybitny choreograf, który podjął się z sukcesem reżyserii tego przedstawienia. To drugi wielki atut. Trzecim zaś jest kierownictwo muzyczne młodego dyrygenta Jacka Bonieckiego, który z podziwu godną perfekcją przygotował orkiestrę i poprowadził zespoły wykonawców. Aby wzbogacić popisy taneczne dołączono do muzyki opery także fragmenty suity Arlezjanka tego samego kompozytora.
Spektakl w Teatrze Wielkim był dramatem ogólnoludzkim, filozoficznym, odwołującym się do publiczności bardziej wykształconej i wyrobionej, dla której wielki byk pojawiający się w scenie finałowej jest czymś więcej niż tylko symbolem corridy. W Romie natomiast widzimy historię niezwykłej dziewczyny, na której skupia się cała uwaga. Partner Carmen, Ryszard Wróblewski, choć bardziej przekonujący aktorsko od importowanego Don Jose z Opery Narodowej, miał jednak więcej problemów ze swym głosem. Odwrotnie niż torreador Escamillo w wykonaniu Aleksandra Teligi.
Ogólnie trzeba przyznać, że stawka wykonawców w Teatrze Wielkim była bardziej wyrównana, natomiast w Romie objawiła się jedna, wielka gwiazda. Co się bardziej spodoba publiczności i jaki będzie wynik tych wyborów? Myślę, że remis ze wskazaniem, na Romę.