Artykuły

Aktorka znów błyszczy na kinowym ekranie

- Trzeba przyjąć to, iż ludzie będą chcieli podejść, porozmawiać. Dla mnie to naprawdę przyjemny aspekt zawodu, takie spotkania dają mi dużo pozytywnej motywacji do pracy, wiary w to, że ma ona odbiorców - mówi ANNA SENIUK, aktorka Teatru Narodowego w Warszawie.

ANNA SENIUK jako pierwsza polska aktorka pokazała przed kamerą biust. Ale zyskała popularność jako Magda Karwowska w tak przyzwoitym serialu jak"Czterdziestolatek". Teraz zobaczymy ją w filmie "Kanadyjskie sukienki", bo wcale nie umarła, jak myślą niektórzy taksówkarze - pisze Urszula Wolak .

Dawno o niej nie słyszeliśmy, ale to nie znaczy, że Anna Seniuk przestała udzielać się zawodowo. Jutro w krakowskim kinie Kijów odbędzie się z jej udziałem przedpremierowy pokaz filmu zatytułowanego "Kanadyjskie sukienki", w reżyserii Macieja Michalskiego. To prawdziwa gratka, szczególnie dla tych, którzy uznali Annę Seniuk za... martwą.

Jadąc pewnego dnia taksówką, usłyszała z ust kierowcy: - O?! To pani jeszcze żyje?! - No żyję! - odpowiedziała Anna Seniuk. - A dlaczego pan pyta? - Nie widać pani w telewizji, myślałem, że pani umarła - odpowiedział taksówkarz.

Za kulisami "Sukienek"

Za sprawą "Kanadyjskich sukienek" wybitna aktorka znów odżyje w świadomości widzów. Anna Seniuk gra w filmie, którego akcja rozgrywa się w latach 80., córkę głównej bohaterki, która wyjeżdża do Kanady w poszukiwaniu lepszego życia.

Tam jednak liczą się tylko takie wartości jak pieniądz i praca. Nie ma miejsca na prawdziwe uczucia. Bohaterka wraca więc do Polski, na wieś i poznaje, jak pachnie i jak smakuje prawdziwe życie.

- Wykreowaliśmy wizję Kanady jako kraju pięknego, w którym można zarobić dużo pieniędzy, a nie docenialiśmy tego co mieliśmy u siebie czyli wszechobecnej, domowej rodzinności i kolorów z tamtych lat. Polska lat 80. to nie tylko szara komuna i kolejki do sklepów, ale też wieś, z domem pełnym ciepła, śpiewów i tańców - opowiada reżyser.

W filmie występują też m.in. Ewa Kasprzyk i Zofia Czerwińska. Co ciekawe, aktorzy, którzy wzięli udział w filmie, nie dostali za udział w nim ani złamanego grosza. Dlaczego w takim razie zgodzili się zagrać w "Kanadyjskich sukienkach"?

-Spodobał im się scenariusz. Mają też zagwarantowany udział w zyskach - mówi reżyser filmu.

Spotkanie po latach

Anna Seniuk i Zofia Czerwińska spotkały się na planie filmu po latach. Pamiętamy obie aktorki z serialu "Czterdziestolatek". Seniuk grała w nim żonę głównego bohatera - Magdę Karwowską, a Czerwińska jedną z drugoplanowych postaci - panią Zosię Nowosielską, kreślarkę z budowy.

Obie aktorki, mimo że wystąpiły w wielu różnych filmach, do dziś są kojarzone wyłącznie z charakterystycznymi rolami w "Czterdziestolatku". Anna Seniuk nie traktuje jednak zdobytej za sprawą serialu popularności w kategoriach przekleństwa. - Gdy człowiek się na coś decyduje i jest do tego w miarę inteligentny, to zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Wiadomo, że jeśli się gra w serialu, to nie można potem chodzić i narzekać: "O mój Boże, ta popularność mnie zabija!". Trzeba przyjąć to, iż ludzie będą chcieli podejść, porozmawiać. Dla mnie to naprawdę przyjemny aspekt zawodu, takie spotkania dają mi dużo pozytywnej motywacji do pracy, wiary w to, że ma ona odbiorców.

Spotykam się z wieloma wyrazami sympatii i naprawdę nie czuję, by ktokolwiek robił mi krzywdę - powiedziała Anna Seniuk w wywiadzie dla "Kuriera Szczecińskiego".

Jaka matka, taki syn

Zawodowymi śladami Anny Seniuk poszedł jej syn - Grzegorz, znany z ról w warszawskim Teatrze Narodowym i serialach takich jak "Egzamin z życia", "M jak miłość", "Na dobre i na złe", "Hotel 52" czy "Prosto w serce".

Aktorka wspominała w wywiadzie dla Twojego Stylu, że była w komisji egzaminacyjnej warszawskiej PWST, gdy zobaczyła na liście jego nazwisko. Była tym faktem zaskoczona. - Sprawdziłam imię ojca, matki, upewniłam się, że to mój syn. Wyszłam ze szkoły. Dostał się.

Jest świetnym aktorem. Był kilka razy nominowany do "Feliksa Warszawskiego". W tym roku go dostał. Nie znam drugiego tak ambitnego faceta - zdarza się, że bierze klucz do sali prób i pracuje do nocy. Traktuje ten zawód bardzo poważnie - opowiadała aktorka.

Szokująca Anna Seniuk

Wybitna aktorka budzi dziś u większości widzów sentymentalne wspomnienia i wciąż rozbudza wyobraźnię mężczyzn, którzy pamiętają zapewne jej odważne sceny w filmie "Kardiogram" Ireneusza Iredyńskiego z 1971 roku. Młoda wówczas Seniuk pokazała w nim swój... biust i stała się pierwszą polską aktorką, która zdecydowała się obnażyć przed kamerą.

To był prawdziwy szok, szczególnie dla jej bliskich. - Zresztą nie tylko dla moich, bo właśnie wychodziłam za mąż. Przyszli teściowie z niepokojem patrzyli na to, że skandalizująca kobieta dostaje się do ich rodziny. A że byli to ludzie z wielką klasą, nie skomentowali tego - powiedziała w rozmowie z "Twoim Stylem".

Z powodu pikantnej sceny w "Kardiogramie" wokół jej osoby zrobiło się naprawdę głośno, a aktorka pożałowała, że zdecydowała się na nagość.

- Choć "Kardiogram" nie epatował seksem i dziś nikt nie zwróciłby uwagi na taki kilkusekundowy epizodzik. Grałam żonę, która zdradza męża. Jest w swoim związku bardzo nieszczęśliwa i otwiera się dopiero przy kochanku. Trzeba było to jakoś pokazać, więc ten mój nagi biust był usprawiedliwionym zabiegiem artystycznym - wspominała.

Doskonale zapamiętała też, z jakim szacunkiem, wręcz pietyzmem podchodziła do kręcenia tej sceny ekipa filmowa.

-Reżyser powiedział: "Dziś mamy takie specjalne zdjęcia, wszyscy muszą wyjść, zostaje tylko operator". To było niczym jakieś misterium - oczekiwanie w skupieniu, aż aktorka będzie gotowa, by wykazać się taką odwagą.

Aktorka miała wtedy 29 lat, a życie stało przed nią otworem. Doskonale wykorzystała swoją szansę i dziś czuje się spełniona jako kobieta, żona i matka. W rozmowie z magazynem "Gala" przyznała, że to, co spotkało ją w życiu, trochę przerosło jej nadzieje. - Miałam udane życie prywatne i zawodowe, co nie znaczy, że było pozbawione dramatycznych momentów. Ciągle uczę się, żeby nie sprawiać ludziom bólu. Uczę się nie walczyć z rzeczami, na które nie mam wpływu - powiedziała. Cenną wiedzę zdobywa też dzięki pracy ze studentami. To oni dają jej siłę i, jak podkreśla aktorka, są jej sposobem na życie.

A jak aktorka teatralna, filmowa i dubbingowa, profesor Akademii Teatralnej w Warszawie. Spod jej skrzydeł wyszło już kilka pokoleń aktorów. Anna Seniuk uwielbia swoją pracę w roli pedagoga i nie wyobraża sobie życia bez możliwości owocnych spotkań ze studentami.

N jak narodziny. Anna Seniuk urodziła się 17 listopada 1942 w Stanisławowie. Dzieciństwo spędziła w Zatorze pod Oświęcimiem, później w Krakowie, gdzie uczęszczała do VII Liceum Ogólnokształcącego im. Zofii Nałkowskiej, mieszczącego się wówczas przy ulicy Michałowskiego.

N jak niełatwa decyzja. Aktorka rozpoczęła studia na wydziale aktorskim w krakowskiej PWST, ale początkowo myślała o studiach na wydziale konserwacji zabytków, bądź historii sztuki. Los chciał jednak inaczej i w 1964 roku ukończyła PWST. Debiutowała w Starym Teatrze.

A jak aktywność zawodowa. W latach 1964-1970 była aktorką Starego Teatru. Następnie wchodziła w skład zespołów Teatru Ateneum (1970-1974, 1991-2003), Teatru Powszechnego w Warszawie (1977-1982) i Teatru Polskiego (1982-1991). Od roku 2003 występuje w Teatrze Narodowym w Warszawie.

S jak sukces odniesiony na antenie Polskiego Radia. Anna Seniuk współpracuje z rozgłośnią od lat 70. XX wieku. Do tej pory zagrała ponad 40 ról radiowych, wśród nich znalazły się także słuchowiska dla dzieci. Jej charakterystyczny, ciepły głos znają chyba wszyscy.

E jak ekspresyjna Pani Dulska. Anna Seniuk zagrała w swojej karierze rolę słynnej bohaterki z dramatu Gabrieli Zapolskiej. Otrzymała za nią nawet prestiżową nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza za sezon 1991/1992 przyznawaną przez redakcję branżowego miesięcznika "Teatr".

owym ekranie

N jak "Niekochana". To tytuł znakomitego filmu w reżyserii Janusza Nasfetera z 1965 roku, w którym zagrała kelnerkę w kawiarni w Sukiennicach. Film powstał na podstawie noweli Adolfa Rudnickiego. I jak interesujące role w polskim dubbingu. Aktorka zagrała m.in. Panią

Bobrową w "Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa", a także Wróżkę Duszka w "Dzwoneczku i zaginionym skarbie".

U jak ułożone życie prywatne. Aktorka jest żoną znanego kompozytora Macieja Małeckiego, z którym ma dwójkę dzieci: syna Grzegorza i córkę Magdalenę. Od lat są szczęśliwym małżeństwem.

K jak Krystyna Piaseczna. To nazwisko reżyserki, która nakręciła interesujący film dokumentalny o Annie Seniuk zatytułowany po prostu "Anna Seniuk". Warto go zobaczyć. (opr. uw)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji