(A)pollonia (w sobotę od dawna oczekiwana premiera)
W "(A)pollonii" reżyser "Kruma" i "Aniołów w Ameryce" pyta o sens ofiarowania swojego życia za innych. Opowiada o kobietach, które to zrobiły. Są to Ifigenia i Alkestis, ale też Apolonia, która ratowała Żydów w czasie II wojny.
Dotychczasowe spektakle Warlikowskiego były zazwyczaj inscenizacjami konkretnych tytułów. Wystawiał dramaty Szekspira od "Poskromienia złośnicy" po "Burzę", "Oczyszczonych" Sarah Kane, "Kruma" Hanocha Levina czy "Anioły w Ameryce" Tony'ego Kushnera. W scenariuszu "(A)pollonii", nad którym pracował wspólnie z Jackiem Poniedziałkiem i Piotrem Gruszczyńskim, łączy bardzo różne teksty: Ajschylosa, Eurypidesa, Johna Maxwella Coetzeego, Jonathana Littella i wreszcie Hanny Krall. Wśród utworów, które znalazły się na tej liście, są też "Bociany" Hansa Christiana Andersena czy wiersz Andrzeja Czajkowskiego "Mamo, gdzie jesteś?".
- Dramaty Eurypidesa i Ajschylosa niespodziewanie zrymowały się z opowiadaniem Hanny Krall o Apolonii Machczyńskiej. Historie Ifigenii, Alkestis, Apolonii mówią coś bardzo istotnego o nas, Polakach, naszych lękach. Ten perfidny eksperyment sprowokowany przez bogów greckich trwa nadal - mówił Krzysztof Warlikowski kilka dni temu podczas spotkania w Gazeta Cafe.
Historię Apolonii poznajemy z punktu widzenia Rywki, Żydówki, która dzięki niej przeżyła, i syna Sławka, który odbiera w imieniu matki medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. - Ale czy te ofiarowania nie powinny budzić wątpliwości? A jeśli jedno ofiarowanie pociąga za sobą inne? A jak my byśmy zachowali się w takiej sytuacji? - zastanawia się reżyser.
"(A)pollonia" to pierwsza premiera Nowego Teatru - nowej sceny Krzysztofa Warlikowskiego. W siedzibie Nowego na Mokotowie nie da się jeszcze grać. Dlatego spektakl będzie pokazywany gościnnie na scenie w Centrum Kulturalnym w dawnej Fabryce Wódek "Koneser".
A już za dwa miesiące "(A)pollonię" zobaczą widzowie festiwalu w Awinionie. Spektakl powstaje w koprodukcji z aż pięcioma teatrami: Starym z Krakowa, Theatre National de Chaillot w Paryżu, Theatre Royal de la Monnaie w Brukseli, Theatre de la Place w Liege, Comedie de Geneve-Centre Dramatique i Festival d'Avignon i Wiener Festwochen. Tym większe są oczekiwania.